Osoby wybierające się na grzybobranie autem powinny pozostawić je na parkingu pod lasem. Za jednoczesne rozgarnianie ściółki i deptanie grzybów można zostać ukaranym mandatem.
Czy obowiązuje mnie zakaz wstępu
Wchodząc do lasu zauważyłem tablicę z napisem „zakaz wstępu”. Jestem jednak pewien, że jest to las państwowy, a te muszą być przecież udostępniane wszystkim. Czy taki zakaz dotyczy też grzybiarzy?
To prawda, że lasy stanowiące własność Skarbu Państwa są udostępniane dla ludności. Ustawa o lasach przewiduje jednak kilka ograniczeń. Zarówno zarządcy lasów państwowych, jak i właściciele lasów prywatnych mogą ustanowić okresowy lub stały zakaz wstępu na ich tereny. W przypadku lasów państwowych stałym zakazem wstępu objęte są m.in. lasy stanowiące uprawy leśne do 4 m wysokości, powierzchnie doświadczalne i drzewostany nasienne oraz ostoje zwierząt. Nadleśniczy może też wprowadzić okresowy zakaz wstępu do lasu stanowiącego własność Skarbu Państwa, w razie gdy wystąpiło zniszczenie albo znaczne uszkodzenie drzewostanów.
Wskutek podobnego zarządzenia tymczasowo nie można wchodzić do lasu, gdy występuje w nim duże zagrożenie pożarowe lub gdy wykonywane są zabiegi gospodarcze związane z hodowlą, ochroną lasu lub pozyskaniem drewna. Lasy objęte stałym lub okresowym zakazem wstępu, z wyjątkiem młodnika, muszą być oznaczone tablicami z napisem „zakaz wstępu” oraz wskazaniem przyczyny i terminu obowiązywania. Grzybiarz, który nie mógł wiedzieć o istniejącym zakazie wstępu, nie może zostać ukarany za jego złamanie. Prywatni właściciele lasów mają przywilej podobny do nadleśniczych. Mogą oni zakazać wstępu do lasu, oznaczając go tablicą z odpowiednim napisem.
Podstawa prawna
Art. 26–28 ustawy z 28 września 1991 r. o lasach (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 1153 ze zm.).
Czy właściciel lasu może mnie z niego wyprosić
W ostatnią sobotę wybrałem się na grzyby do lasu. Zostałem jednak z niego wyproszony przez osobę podającą się za właściciela. Według mnie las jest dobrem wspólnym, z którego mogą korzystać wszyscy. Czy więc właściciel może żądać ode mnie opuszczenia takiego miejsca?
Zarówno właściciel lasu, jak i inne osoby działające z jego upoważnienia (np. członkowie rodziny, pracownicy) mogą żądać opuszczenia go przez grzybiarzy. Właściciel lasu ma prawo do swobodnego i niezakłóconego korzystania ze swojego gruntu. Osoba, która zbagatelizuje takie żądanie, może zostać ukarana mandatem w kwocie do 500 zł lub karą nagany. Takie zachowanie stanowi bowiem wykroczenie, które jest ścigane na wniosek pokrzywdzonego. Jeżeli grzybiarz zdaje sobie sprawę, że nie jest osobą uprawnioną do dysponowania terenem, powinien go opuścić. Ale uwaga! Właściciel lasu nie ma prawa do legitymowania przebywających w nim osób.
Podstawa prawna
Art. 157 ustawy z 20 maja 1971 r. – Kodeks wykroczeń (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 482 ze zm.).
Czy dostanę karę za niszczenie muchomorów
W czasie grzybobrania niszczę muchomory sromotnikowe, które łudząco przypominają jadalne kanie czubajki. Chcę w ten sposób ustrzec mniej doświadczonych grzybiarzy przed śmiertelną pomyłką. Czy mogę za to zostać ukarany?
Grzywna może zostać nałożona jedynie na osoby, które w czasie pobytu w lesie rozgarniają ściółkę i niszczą grzyby lub grzybnię (art. 163 kodeksu wykroczeń). Dosłowne sformułowanie przepisu pozwala więc na pociągnięcie do odpowiedzialności za wykroczenie jedynie tych, którzy rozgarniają w lesie ściółkę i jednocześnie niszczą grzyby lub grzybnię. Karalny nie jest natomiast wyłącznie jeden z wymienionych sposobów zachowania się, np. wyłącznie niszczenie grzybów (chociaż jest to formalnie zabronione przez ustawę o lasach). Jeżeli jednak zdarzy się, że strażnik leśny zechce ukarać czytelnika mandatem, może on odmówić jego przyjęcia. Wtedy sprawa trafi do sądu rejonowego, przed którym będzie można przedstawić argumenty przemawiające za tym, że takie zachowanie nie stanowi czynu zabronionego.
Podstawa prawna
Art. 163 ustawy z 20 maja 1971 r. – Kodeks wykroczeń (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 482 z późn. zm.).
Czy mogę wjechać do lasu samochodem
Znalazłem doskonałe miejsce na grzybobranie. Problem w tym, że jest ono oddalone od drogi asfaltowej o kilka kilometrów. Czy mogę pojechać w to miejsce po drodze leśnej samochodem?
Poruszanie się po lesie pojazdami silnikowymi jest zakazane. Nie można wjechać autem na taki teren, nawet jeżeli nie jest on zagrodzony szlabanem lub oznaczony zakazem wjazdu. Prawo dopuszcza ruch pojazdów silnikowych, zaprzęgowych i motorowerów w lesie w kilku sytuacjach. Można poruszać się drogami publicznymi lub drogami leśnymi, o ile są one oznaczone pozwalającymi na to drogowskazami. Ograniczenia te nie dotyczą inwalidów. Po własnym lesie pojazdami silnikowymi mogą poruszać się ich właściciele. Postój pojazdów na drogach leśnych jest dozwolony wyłącznie w miejscach do tego przeznaczonych i wyraźnie oznakowanych. Za złamanie zakazu wjazdu do lasu lub zaparkowanie samochodu w miejscu do tego nieprzeznaczonym grozi grzywna od 20 zł do 5000 zł.
Podstawa prawna
Art. 29 ustawy z 28 września 1991 r. o lasach (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 1153 ze zm.).
Art. 161 ustawy z 20 maja 1971 r. – Kodeks wykroczeń (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 482 z późn. zm.).
Czy mogę zostać ukarana za zabranie psa do lasu
Zabrałam na grzyby psa – na smyczy i w kagańcu. W pewnym momencie wyrwał mi się i przestraszył kobietę, która także zbierała grzyby. Powiedziała, że zadzwoni na policję i dostanę mandat za chodzenie z psem po lesie. Czy jest to zabronione?
Policja lub straż leśna może ukarać opiekuna psa jedynie za puszczanie go w lesie luzem. Należy pamiętać, że psy powinny poruszać się po lesie na smyczy. Za puszczanie psa luzem może zostać potraktowane jedynie świadome zachowanie właściciela, który spuszcza go ze smyczy lub wchodzi do lasu z biegającym przy nim zwierzęciem. Ukarane mandatem mogą być nawet osoby, które puszczają zwierzę wolno w swoim lesie. Inaczej muszą być natomiast traktowane sytuacje, gdy pies ucieknie właścicielowi do lasu lub zerwie się z uwięzi. Uwaga! Puszczanie psa luzem nie jest zabronione podczas polowania, do którego uprawnieni są jedynie wykwalifikowani myśliwi.
Podstawa prawna
Art. 166 ustawy z 20 maja 1971 r. – Kodeks wykroczeń (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 482 z późn. zm.).
Czy sprzedawanie grzybów na chodniku jest zakazane
Co roku sprzedaję grzyby zebrane w lesie. W zeszłym tygodniu zostałam jednak upomniana przez policję, że nie mogę tego robić na chodniku w środku miasta, bo od tego jest targowisko. Czy jest to zakazane?
Od blisko trzech lat obowiązują przepisy, które w znaczący sposób ograniczają możliwość handlowania na terenach miast. Każda osoba, która prowadzi sprzedaż na terenie należącym do gminy lub będącym w jej zarządzie poza miejscem do tego wyznaczonym, może zostać ukarana przez policję lub straż miejską. Handel musi odbywać się na bazarach i targowiskach. Ukarani mogą zostać sprzedawcy, którzy oferują swój towar na chodniku, parkingu przed supermarketem lub na poboczu ruchliwej trasy. Literalne brzmienie przepisu art. 603 k.w. wskazuje na to, że za prowadzanie sprzedaży w zakazanym miejscu będą mogły zostać ukarane także osoby oferujące płody rolne, grzyby, jagody. Każdy przypadek zabronionego handlu musi zostać indywidualnie oceniony przez funkcjonariusza.
Podstawa prawna
Art. 603 par. 1 ustawy z 20 maja 1971 r. – Kodeks wykroczeń (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 482 z późn. zm.).
Grzybobranie za granicą
Wielka Brytania
Z uwagi na to, że lasy są tam prawdziwą rzadkością, zbieranie grzybów jest dozwolone tylko w wyznaczonych miejscach. Za złamanie zakazu grozi nawet 200 funtów grzywny.
Austria
Każdy land ustanawia własne reguły grzybobrania. Jest ono dozwolone w wyznaczonych porach dnia i roku. Jedna osoba może zebrać jednorazowo do 2 kg grzybów.
Francja
W tym kraju grzyby należą do właścicieli lasu. Niektórzy z nich wydają płatne pozwolenia na grzybobranie. W zależności od terminu ich ważności i tego, czy zainteresowanym jest mieszkaniec okolicy, czy turysta, mogą one kosztować od kilku do ponad 100 euro.
Belgia
Zbieranie grzybów jest tam całkowicie zabronione, gdyż rośliny i zwierzęta żyjące w lesie znajdują się pod ścisłą ochroną.