Fundacja „Panoptykon” w ramach akcji „Podsłuch jak się patrzy” wysyła do aktywistów i dziennikarzy pisma od fikcyjnej instytucji Agencji Bezpieczeństwa Narodowego informujące o tym, że rzekomo byli oni poddani kontroli operacyjnej.

Ma to zwrócić uwagę na fakt, że prawdziwe służby nie muszą o takich rzeczach informować, przez co obywatel nie ma pojęcia, że był przedmiotem ich zainteresowania.
Tymczasem obowiązek takiego zawiadamiania istnieje w innych krajach UE, np. w Niemczech. Wprowadzenie go także w Polsce od dawna postuluje rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar, o czym przypomniał na konferencji inaugurującej akcję. Kampania ta ma też zwrócić uwagę na to, jak łatwo policja może np. sprawdzić naszą lokalizację z ostatniego roku oraz jak iluzoryczna jest w tym wypadku kontrola sądów nad służbami.