Ma być szybciej i sprawniej. Tak, aby żaden adwokat czy radca prawny, który dopuścił się czynów sprzecznych ze ślubowaniem lub zasadami etyki, nie mógł już z powodzeniem spokojnie czekać na upływ terminu przedawnienia.

Ma być też stabilniej w samorządach, bo kadencje ich organów będą trwały o rok dłużej, a to ma pomóc w pełnej realizacji zamierzonych celów. W końcu ma być tak, żeby już przez długi czas nie trzeba było niczego nowelizować, choć to w modzie. Mowa oczywiście o senackim projekcie nowelizacji ustawy – Prawo o adwokaturze (Dz.U. 1982 nr 16 poz. 124 ze zm.) i ustawy o radcach prawnych (Dz.U. 1982 nr 19 poz. 145 ze zm.), który jest już po pierwszym czytaniu w Sejmie. Jak wskazuje senator Piotr Zientarski, przewodniczący Komisji Ustawodawczej Senatu, model postępowań dyscyplinarnych trzeba zmienić, głównie z powodu wzrostu liczby postępowań dyscyplinarnych, na którą zasadniczy wpływ ma wzrost liczby członków obu samorządów.
Jak czytamy w uzasadnieniu projektu: „w przypadku adwokatów i aplikantów adwokackich odnotowano blisko czterokrotny wzrost prowadzonych postępowań dyscyplinarnych: z 288 na koniec 2007 r. do 1.143 na koniec 2012 r. Odpowiednio w odniesieniu do radców prawnych oraz aplikantów radcowskich rok 2007 r. zamknął się liczbą 527 postępowań dyscyplinarnych, natomiast do końca 2012 r. nastąpił w tym zakresie ponad trzykrotny wzrost (1674)”.

Dlatego też projekt zakłada nadanie rzecznikom dyscyplinarnym, rzecznikowi dyscyplinarnemu adwokatury oraz głównemu rzecznikowi dyscyplinarnemu statusu organów, określenie zadań poszczególnych rzeczników na poziomie ustawowym, przesądzenie roli zastępców rzeczników, w tym w zakresie przekazania Naczelnej Radzie Adwokackiej oraz Krajowej Radzie Radców Prawnych kompetencji do określania zasad ich działania oraz trybu i sposobu ich wyboru, wydłużenie kadencji organów adwokatury, organów izb adwokackich oraz zespołów adwokackich, a także organów samorządu radców prawnych ¬– z 3 do 4 lat.

Ponadto projektodawcy postawili na usprawnienie doręczania korespondencji w toku postępowania dyscyplinarnego, w tym wprowadzenie tzw. doręczenia zastępczego, wydłużenie terminów przedawnienia deliktów dyscyplinarnych, wyartykułowanie zasady prawdy materialnej oraz zasady inkwizycyjności postępowania dyscyplinarnego, modyfikację zasad sporządzania i doręczania uzasadnień orzeczeń i postanowień kończących postępowanie dyscyplinarne, uregulowanie możliwości prowadzenia postępowania w przypadku nieusprawiedliwionego niestawiennictwa obwinionego, czy przesądzenie, że prawomocne orzeczenie w zakresie kary pieniężnej oraz kosztów postępowania stanowi tytuł egzekucyjny w rozumieniu art. 777 kodeksu postępowania cywilnego.

Analogiczne rozwiązania znajdą zastosowanie w odniesieniu do aplikantów adwokackich oraz aplikantów radcowskich. Ponadto proponuje się wprowadzenie zmian ukierunkowanych na ujednolicenie postępowania dyscyplinarnego adwokatów oraz radców prawnych. Ujednolicone mają być choćby przesłanki odpowiedzialności dyscyplinarnej, katalogi kar, regulacje dotyczące kary łącznej i orzeczenia łącznego, czy zasady dotyczące instytucji tymczasowego zawieszenia w czynnościach zawodowych.

– Dla sędziów dyscyplinarnych i rzeczników dyscyplinarnych najistotniejszą kwestią są te zmiany ustawy, które mogą spowodować usprawnienie i przyspieszenie postępowań. Mam na myśli zmianę zasad dotyczących doręczeń, w szczególności tzw. instytucję doręczenia zastępczego. Postępowania będą mogły toczyć się sprawniej także dzięki nowelizacji dotyczącej zasad usprawiedliwiania niestawiennictwa w związku z wezwaniem sądu lub rzecznika oraz konsekwencji nieusprawiedliwionej nieobecności przy czynności procesowej. Na sprawność i efektywność postępowań z pewnością wpłynie zmiana polegająca na możliwości nadawania przez sąd powszechny klauzuli wykonalności orzeczeniom sądu dyscyplinarnego w zakresie obejmującym kary pieniężne i koszty postępowania – wskazuje adwokat Radosław Baszuk, wiceprezes Wyższego Sądu Dyscyplinarnego Adwokatury.

Dodaje, że wydłużenie kadencji to dobre rozwiązanie w przypadku sądów i rzeczników dyscyplinarnych. – Wpłynie to korzystnie na stabilność ich pracy i orzecznictwa. Dalej idącą zmianą o charakterze ustrojowym jest wyodrębnienie funkcji rzeczników dyscyplinarnych ze struktur rad adwokackich i NRA oraz uczynienie z nich odrębnych organów samorządu. Spowoduje to wzrost znaczenia rzeczników dyscyplinarnych i ich uniezależnienie od organów wykonawczych samorządu – podkreśla.

Podobnie uważa radca prawny Tomasz Niedziński, rzecznik dyscyplinarny Okręgowej Izby Radców Prawnych w Warszawie. – Wydłużenie kadencji do czterech lat, to powrót do dawniej obowiązujących zasad, kiedy kadencja władz i organów samorządu trwała dłużej niż trzy lata. To optymalny czas. Trzy lata to zdecydowanie za krótko, by przy tak rozbudowanym samorządzie, jak obecnie, móc zrealizować wszystkie zamierzenia określone na początku kadencji – tłumaczy.

Radca prawny Włodzimierz Chróścik, dziekan Rady OIRP w Warszawie tłumaczy, że zmiany te zdecydowanie ułatwią samorządowi jego działalność. Na gruncie obecnej regulacji pojawia się bowiem sporo praktycznych problemów, np. nie jest proste skreślenie z listy radcy prawnego, który został ukarany dyscyplinarnie i została mu wymierzona kara pozbawienia prawa do wykonywania zawodu na określony czas – rok. – Procedura administracyjna związana z odwołaniem od uchwały o skreśleniu jest bowiem długotrwała i przeważnie toczy się przez kilka lat, pochłaniając okres kary dyscyplinarnej. Po wprowadzeniu projektowanych zmian podstawą skreślenia radcy z listy w takim przypadku będzie zaś sam prawomocny wyrok sądu dyscyplinarnego. Ma to też znaczenie dla społeczeństwa. Klienci nie rozumieli bowiem, dlaczego prawnik, który naruszył prawo i został ukarany, nadal pozostaje na liście praktykujących radców – mówi.

Wskazuje, że od kilku lat następuje wzrost liczby skarg, które składają klienci na radców prawnych. – Ma to związek z rosnącą liczbą skomplikowanych spraw, jak i obniżeniem stawek za usługi prawnicze. Dlatego też warszawski samorząd radcowski powołał zespół ds. prewencji dyscyplinarnej, który ma pomóc uniknąć członkom samorządu problemów dyscyplinarnych, które często wynikają ze zwyczajnych nieporozumień z klientem. Zespół pracuje nad komentarzem do Kodeksu Etyki Radcy Prawnego, będą też publikowane orzeczenia sądów dyscyplinarnych (zanonimizowane) i radcy będą mogli rozwiać swoje wątpliwości i dowiedzieć się, jakie zachowanie grozi ewentualnym postępowaniem dyscyplinarnym. Internetowy dostęp do tej bazy zostanie uruchomiony jeszcze w tym roku – zapowiada Włodzimierz Chróścik.

Dodaje, że ma to być z korzyścią dla samych radców i ich klientów, jak i samorządu.
– Postępowania dyscyplinarne to bowiem także olbrzymie koszty ponoszone przez samorząd, a w konsekwencji - przez radców prawnych będących jego członkami – podkreśla. Mówi jednak, że to wcale nie ci najmłodsi radcy prawni stwarzają największe problemy dyscyplinarne. Trudno więc postawić tezę, że wszystkiemu winne jest „otwarcie zawodu”. – Przeważnie ci najmłodsi radcy są bardzo ostrożni, a największych przewinień dyscyplinarnych dopuszczają się doświadczeni prawnicy – wskazuje.

Senator Piotr Zientarski, który reprezentuje Senat w dalszych pracach nad tym projektem tłumaczy, że właściwe wywiązywanie się przez organy obu samorządów z powierzonej im roli w dużym stopniu uzależnione jest od funkcjonowania sprawnych procedur dyscyplinarnych. Stąd ta nowelizacja.
Została ona pozytywnie oceniona przez NRA, KRRP oraz Krajową Radę Sądownictwa, ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego.