Nie powinna być uważana za embrion ludzki niezapłodniona komórka jajowa pobudzona do dalszego rozwoju za pomocą technik chemicznych lub elektrycznych, która zgodnie z obecnym stanem wiedzy nie może stać się człowiekiem. Niemniej państwa członkowskie mają prawo zakazać patentowania takich komórek z przyczyn etycznych i moralnych – uznał w swojej opinii dla luksemburskiego Trybunału Sprawiedliwości jego rzecznik generalny Pedro Cruz Villalón.

Trybunał kolejny już raz ma odpowiedzieć na pytanie, jaka jest granica zdolności patentowej elementów lub produktów ciała ludzkiego, zgodnie z dyrektywą 98/44/WE w sprawie ochrony prawnej wynalazków biotechnologicznych. W Europie zasadą jest bowiem, że ciało ludzkie w różnych stadiach rozwoju nie może stanowić wynalazku. Wolno jednak opatentować element wyizolowany z ciała lub inaczej wytworzony za pomocą procesu technologicznego.
Granicą zdolności patentowej tego rodzaju wynalazków jest sprzeczność ich wykorzystania z porządkiem publicznym lub dobrymi obyczajami. Stąd została wywiedziona reguła, że nie ma zdolności patentowej wykorzystanie embrionów ludzkich do celów przemysłowych czy handlowych.
Tymczasem biotechnologiczna korporacja Stem Cell Corporation (ISC) wystąpiła do urzędu ds. własności intelektualnej Zjednoczonego Królestwa o udzielenie jej dwóch krajowych patentów dla technologii pozwalającej otrzymywać komórki macierzyste z aktywowanych partenogenetycznie jaj. Takie pobudzone do rozwoju komórki są bowiem zdolne do różnicowania się w tkanki zarodka, ale nie mają możliwości – zgodnie z obecnym stanem wiedzy – rozwinięcia się w całego człowieka. Mogą być natomiast wykorzystywane do leczenia wielu nieuleczalnych dotąd chorób – dowodziła ISC.
Urząd oddalił jednak oba jej wnioski. Doszedł bowiem do przekonania, że zgłoszone wynalazki wiążą się z wykorzystaniem, a nawet ze zniszczeniem embrionów ludzkich. Przywołał w swej decyzji wyrok TS w sprawie Brüstle (C-34/10), w którym Trybunał trzy lata temu orzekł, że niezapłodnione komórki jajowe pobudzone do podziału i rozwoju w drodze partenogenezy powinny być objęte pojęciem embrionu ludzkiego.
ISC wniosła wówczas skargę do sądu. Przekonywała, że ograniczenia patentowe wyartykułowane w sprawie Brüstle nie mają zastosowania w jej sprawie, ponieważ wynalazki, które pragnie opatentować, to komórka niezdolna do rozwinięcia się w człowieka z powodu braku DNA ojca. Rozpoznający sprawę sąd najwyższy Zjednoczonego Królestwa zwrócił się w tej sytuacji do TS. W uzasadnieniu wniosku brytyjscy sędziowie napisali, że nie można z wymaganą pewnością stwierdzić, że w tej sprawie europejski trybunał orzekłby tak samo.
Trybunał zlecił opinię swemu rzecznikowi generalnemu.
Pedro Cruz Villalón zaproponował, by europejski sąd orzekł, iż niezapłodnione ludzkie komórki jajowe, które zostały pobudzone do podziału i dalszego rozwoju w drodze partenogenezy, nie wchodzą w zakres pojęcia embrionów ludzkich, jeśli nie mogą rozwinąć się w jednostkę ludzką.
Podkreślił jednak, że trzeba brać pod uwagę wszystkie znane genetyce techniki.

ORZECZNICTWO

Opinia rzecznika generalnego w sprawie C-364/13