Obywatel Unii może skończyć studia prawnicze w swoim państwie, udać się w celu uzyskania kwalifikacji adwokata do innego państwa UE, a następnie wrócić do siebie, żeby zawód wykonywać – orzekł luksemburski Trybunał Sprawiedliwości.

Dwóch włoskich obywateli – Angelo Alberto Torresi i Pierfrancesco Torresi – uzyskawszy dyplomy fakultetów prawniczych na włoskim uniwersytecie, wyjechało do Hiszpanii. Tam też skończyli prawo, po czym wpisali się na listę adwokatów. Niespełna cztery miesiące później wrócili jednak do rodzinnej Maceraty we włoskiej prowincji Marche. Wnieśli o wpisanie ich na listę rady adwokackiej w swoim mieście, w sekcji obejmującej prawników posługujących się zagranicznym tytułem zawodowym, lecz prowadzących działalność zawodową we Włoszech. Marchiańska rada nie podjęła jednak stosownej uchwały.
Wtedy panowie Torresi odwołali się do włoskiej krajowej rady adwokackiej (CNF). Dowodzili, że spełnili jedyny warunek stawiany w takich sytuacjach przez przepisy prawa. Przedłożyli bowiem zaświadczenia o wpisie na listę właściwej organizacji zawodowej państwa członkowskiego, czyli w ich przypadku zaświadczenia hiszpańskie. CNF utrzymywała jednak, że nie mogą powoływać się na dyrektywę 98/5/WE mającą na celu ułatwienie stałego wykonywania zawodu prawnika w państwie członkowskim innym niż państwo uzyskania kwalifikacji zawodowych. Wytłumaczyła to ich dążeniem do nadużycia prawa. Torresi nie zdawali bowiem włoskiego egzaminu państwowego, warunkującego dopuszczenie do zawodu. Tymczasem konieczność zachowania takiej procedury została zapisana w konstytucji, by chronić odbiorców usług prawniczych. CNF dla rozwiania wszelkich wątpliwości zapytała jednak Trybunał Sprawiedliwości, jak w tego rodzaju sytuacjach należy interpretować dyrektywę.
TS orzekł, że w sprawach takich jak ta wolno powoływać się na dyrektywę 98/5/WE. Bo chociaż państwo członkowskie może podjąć działania uniemożliwiające obchodzenie norm krajowych, to jednak obywatele przedkładający zaświadczenie o wpisie na listę adwokatów w innym państwie muszą mieć do tego prawo. W przeciwnym razie zostałyby naruszone podstawowe swobody gwarantowane traktatem.
Nie może zatem stanowić nadużycia prawa to, że obywatel państwa UE po uzyskaniu u siebie dyplomu udaje się do innego państwa członkowskiego w celu zdobycia kwalifikacji adwokata, a po powrocie chce wykonywać zawód. Ma przy tym prawo posługiwać się tytułem zawodowym uzyskanym w innym państwie – podkreślił Trybunał.
ORZECZNICTWO
Wyrok TSUE z 17 lipca 2014 r. w sprawie C-58/13. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia