Reforma procedury karnej już za 12 miesięcy, a w prokuraturze marazm? Pozory mylą. Andrzej Seremet już powołał zespół, który opracuje zmiany
Prokuratura w liczbach / Dziennik Gazeta Prawna
Niedawno w prokuraturze rozpoczęło się liczenie, czy w ogóle wystarczy rąk do pracy w nowym modelu procedury, który wejdzie w życie w lipcu 2015 r. Zwłaszcza na pierwszej linii frontu, czyli w rejonach. Teraz Andrzej Seremet powołał specjalny zespół, który zajmie się przygotowaniem kompleksowej koncepcji dostosowania prokuratury do kontradyktoryjnego procesu. Na czym będzie polegało jej wypracowanie? Między innymi na przygotowaniu propozycji kolejnych zmian kodeksu postępowania karnego, regulaminu wewnętrznego urzędowania jednostek prokuratury, regulaminu urzędowania sądów powszechnych i zarządzeń prokuratora generalnego. O randze i znaczeniu zespołu niech świadczy to, że osobistego przewodniczenia pracom podjął się sam prokurator generalny.

Zespół Seremeta

Zespół został powołany do życia 3 lipca 2014r. Oprócz przygotowania koncepcji zmian prawa ma się zająć dostosowaniem prokuratury do kontradyktoryjnego procesu na płaszczyźnie kadrowej i organizacyjnej. „Przewidziany w [nowelizacji k.p.k. – red.] kontradyktoryjny model procesu karnego zakładający przeprowadzanie dowodów przed sądem oraz ustanawiający inny cel postępowania przygotowawczego, a także nakładający na prokuratora dodatkowe obowiązki, zatem kształtujący w istocie nową pozycję procesową prokuratora, determinuje konieczność najpierw zdefiniowania szczegółowych obszarów wymagających niezbędnych zmian funkcjonowania prokuratury” – czytamy w piśmie szefa prokuratury.
Jeszcze zanim za reformę prokuratury zabrał się minister sprawiedliwości, z inicjatywy PG przeprowadzono szerokie badania ankietowe wśród prokuratorów. Miały one stanowić podstawę do opracowania kierunków zmian w prokuraturze. Od pomysłu jednak odstąpiono. Dziś wyniki tamtych badań mogą stanowić podstawę do opracowania propozycji PG.
– Dobrze, że Andrzej Seremet pod swoim osobistym przewodnictwem stworzył zespół. Prokurator generalny ma bowiem już na gruncie obowiązujących regulacji pewną przestrzeń manewru, jeśli chodzi o kształtowanie struktury organizacyjnej – ocenia Jacek Skała, przewodniczący Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP.
Ale zaraz dodaje, że inicjatywa ta jest spóźniona o 12 miesięcy. Zespół rozpocznie bowiem prace we wrześniu, czyli po upływie roku od uchwalenia zmian w k.p.k.
Przed gremium spore wyzwania. Kontradyktoryjny model procesu zakłada, że cały ciężar przeprowadzania dowodów na rozprawie zostanie przeniesiony na strony. Sąd nie będzie wyręczał prokuratora i przeprowadzał dowodów z urzędu. Prokuratorów czeka wobec tego więcej pracy.
– Zespół będzie musiał przede wszystkim udzielić odpowiedzi na pytanie, co zrobić, aby na rozprawie w ławie oskarżyciela zasiadł albo autor aktu oskarżenia albo prokurator, któremu zapewnimy czas na przygotowanie się z aktami głównymi sprawy – ocenia prokurator Skała.
Jak mówi, kolejne kluczowe pytanie dotyczyć będzie postępowania odwoławczego. Tu na szeroką skalę będą prowadzone dowody.
– Stwarza to potrzebę skierowania na rozprawę odwoławczą referenta [prowadzącego – red.] sprawy albo zapewnienie czasu prokuratorowi z wydziału sądowego na gruntowne zapoznanie się z materiałem dowodowym. Ci ostatni powinni także, aby odciążyć prokuratury rejonowe, sporządzać środki odwoławcze oraz brać za ich skutek odpowiedzialność procesową – mówi szef związkowców.
Tłumaczy, że nowe postępowanie odwoławcze wymagać będzie o wiele większego zaangażowania czasowego i kadrowego po stronie prokuratorów (wchodzi bowiem model reformatoryjny, a nie, jak obecnie, kasatoryjny apelacji; chodzi o ograniczenie przekazywania spraw do ponownego rozpatrzenia przez pierwszą instancję).
Zespół powinien odpowiedzieć też – zdaniem Skały – na pytanie, czy radykalny wzrost obowiązków nie powinien pociągnąć za sobą znacznego wzmocnienia kadrowego pionu orzeczniczego i administracyjnego prokuratury. I czy Andrzej Seremet nie powinien domagać się takich zmian od władzy wykonawczej.

Reprezentacja szczebli

Środowisko prokuratorskie przyjęło informację o powołaniu zespołu z umiarkowanym entuzjazmem. Wielu w konsternację wprawiła jego struktura.
„Uznałem, że w składzie tego Zespołu powinni się znaleźć prokuratorzy wszystkich szczebli, poczynając od prokuratorów prokuratury generalnej, a kończąc na prokuratorach prokuratur rejonowych” – deklaruje Andrzej Seremet w piśmie, do którego dotarł DGP.
– Stwierdzenie to brzmi dość zabawnie, gdyż w skład 12-osobowej grupy ostatecznie weszło 8 prokuratorów z Rakowieckiej [siedziba Prokuratury Generalnej – red.], dwóch prokuratorów z prokuratur apelacyjnych w randze szefa i zastępcy, jeden prokurator okręgowy i jeden prokurator prokuratury rejonowej – punktuje prok. Skała.
Dlaczego to problem?
– Z tej grupy w zasadzie nikt na co dzień nie prowadzi postępowań przygotowawczych i nie widuje sądowej sali. Tymczasem zmiany dotkną głównie prokuratorów prokuratur rejonowych oraz ich kolegów z okręgówek, prowadzących śledztwa i obsadzających wokandy odwoławcze – wyjaśnia Jacek Skała.
– Przy ustalaniu składu zespołu zostało również uwzględnione doświadczenie w zakresie prac legislacyjnych – odpowiada na słowa krytyki Maciej Kujawski z prokuratury generalnej.

Konkurencja zespołowa

Zespół Andrzej Seremeta to niejedyne gremium, które pochyla się nad przygotowaniem prokuratury i służb do procesu kontradyktoryjnego. Konkurencję stanowi dla niego zespół powołany w Ministerstwie Sprawiedliwości pod przewodnictwem wiceministra Jerzego Kozdronia. W jego składzie znaleźli się m.in. przedstawiciele Prokuratury Generalnej.
– To ciało powołane przez Ministerstwo Sprawiedliwości. Do tej pory odbyło się jedno posiedzenie inaugurujące i jedno merytoryczne. Prace tych zespołów toczą się niezależnie, ale z punktu widzenia PG wzajemnie wspomagają i uzupełniają – deklaruje Maciej Kujawski.
Patrycja Loose, rzecznik prasowy ministra sprawiedliwości, tłumaczy, że zakres pracy zespołu w MS jest szerszy. Chodzi o identyfikację problemów pojawiających się w związku z wdrożeniem reformy k.p.k, koordynowanie wymiany informacji pomiędzy organami procesowymi, monitorowanie działań organizacyjnych czy szkoleniowych.
– Bezpośrednim zadaniem zespołu nie jest przygotowanie prokuratury do zmian w k.p.k. – wskazuje jednak rzeczniczka.
Ale, jak mówi, problemy sygnalizowane przez członków zespołu są analizowane także przez Komisję Kodyfikacyjną Prawa Karnego.
– Przedmiotem posiedzenia zespołu była również kwestia aktów wykonawczych, których wydanie związane jest z nowelizacją procedury – informuje Patrycja Loose.