Sprawcy pobicia dokonanego wspólnie i w porozumieniu odpowiadają za jego skutki niezależnie od tego, który nich zadawał ciosy, które spowodowały obrażenia ciała u ofiary - uznał Sąd Okręgowy w Suwałkach.

M.S., K.K., M.K. i M.L. zostali oskarżeni oto, że działając wspólnie i w porozumieniu dokonali pobicia M.Ł. i P.W. ( tj. o czyn z art. 158 par. 1 k.k.). Ofiary były uderzane pięściami w twarz oraz kopane po całym ciele. M.S., K.K., M.K. i M.L zarzucono również naruszenie art. 193 k.k. ( tj. zakłócenie miru domowego). A M.S. oskarżony został jeszcze o czyn z art. 190 par. 1 k.k. ( tj. groźbę karalną).

Sąd Rejonowy w Ełku uznał M.S., K.K., M.K. i M.L. za winnych popełnienia czynu z art.158 par. 1 k.k. i z art. 193 k.k. M.S. został też skazany za naruszenie art. 190 par. 1 k.k.

Powyższy wyrok zaskarżył M. L. W nieformalnej apelacji zakwestionował on swój udział w pobiciu M. Ł. i wykazał skruchę odnośnie pobicia P. W..

Sąd Okręgowy w Suwałkach uznał apelację za oczywiście bezzasadną. Nie uwierzył w tłumaczenie M.L, a za wiarygodne uznał spontaniczne, ale konsekwentne wyjaśnienia jednego ze sprawców pobicia, który wyraźnie stwierdził, że podczas całego zajścia „zrobił się wielki zamęt i nikt już nie zwracał uwagi kto kogo bije tylko zadawaliśmy uderzenia tym dwóm panom.”

Sąd przyznał, że aprobuje utrwalony w orzecznictwie pogląd, że dla ustalenia współsprawstwa nie jest konieczne, aby każda z osób działających w porozumieniu realizowała własnoręcznie znamiona czynu zabronionego. Wystarczy, żeby działała ona w ramach uzgodnionego podziału ról, ułatwiając bezpośredniemu sprawcy realizację wspólnie zamierzonego celu.

SO w Suwałkach zaznaczył jednocześnie, że porozumienie, które musi zostać zawarte, żeby można było mówić o współsprawstwie, może nastąpić przed lub w trakcie realizacji czynu zabronionego i to w dowolnej formie (tj. wprost lub w sposób dorozumiany).

Sąd podkreślił także, że każdy ze współsprawców ponosi odpowiedzialność za całość popełnionego przestępstwa, nawet gdy znamiona czynu zabronionego zostały wypełnione zachowaniem tylko jednego z nich. Decydujące jest bowiem to, czy przestępcy dążyli do tego samego celu wspólnymi siłami i w ramach wspólnego porozumienia.

Dlatego też uczestnicy pobicia dokonanego wspólnie i w porozumieniu odpowiadają za jego skutki niezależnie od tego, który z uczestników spowodował poszczególne obrażenia ciała pokrzywdzonego.

Z tych powodów sąd uznał apelację M.L. za oczywiście bezzasadną.

Wyrok Sądu Okręgowego w Suwałkach z dnia 22 maja 2014 r. ( sygn. akt II. Ka. 119/14).

PS