Przepisy, które ograniczają prawa i wolności obywatelskie, powinny być jak najmniej uciążliwe. Prowadzenie gospodarki łowieckiej nie może więc powodować ograniczenia prawa własności prywatnych osób, nie dając im narzędzi ochrony tych praw – orzekł wczoraj Trybunał Konstytucyjny.

Sprawę zainicjował Naczelny Sąd Administracyjny. Zwrócił uwagę, że przepisy prawa łowieckiego, dotyczące utworzenia obwodu łowieckiego obejmującego nieruchomość prywatną, i to wbrew woli jej właściciela, naruszają konstytucyjne zasady ochrony prawa własności i proporcjonalności. Chodzi o art. 26 i art. 27 ust. 1 ustawy – Prawo łowieckie (Dz.U. z 1995 r. nr 147, poz. 713 ze zm.).
Przepisy te upoważniają sejmik województwa do włączenia w obręb obwodu łowieckiego prywatnej nieruchomości, a to pociąga za sobą spore niedogodności dla właściciela ziemi. Na terenach obwodów odbywają się polowania organizowane niezależnie od woli właściciela gruntu. Nie ma nawet obowiązku informowania go o tym. Przy tym właściciel nieruchomości nie uzyskuje z tego tytułu żadnego ekwiwalentu. Prawo łowieckie przewiduje jedynie wynagrodzenie szkody wyrządzonej w uprawach i płodach rolnych. Tymczasem NSA uznał, że dla ochrony środowiska wcale nie jest konieczne wprowadzanie obwodów łowieckich na terenach, których właściciele nie wyrażają na to zgody. Ochrona zwierzyny łownej i gospodarowanie jej zasobami nie wymaga, aby na wszystkich terenach prywatnych, na których znajdują się siedliska takich zwierząt, istniała możliwość polowań. Zdaniem NSA niedopuszczalne jest też to, że o ograniczeniu prawa własności decyduje nie ustawodawca, lecz sejmik województwa.
Trybunał Konstytucyjny przyznał, że art. 27 ust. 1 w zw. z art. 26 prawa łowieckiego przez to, że nie zapewnia odpowiedniego poziomu ochrony praw właściciela nieruchomości, jest niezgodny z ustawą zasadniczą. Samo tworzenie obwodów łowieckich obejmujących nieruchomości prywatne nie budzi zastrzeżeń, ponieważ jest przydatne jako element ochrony środowiska obejmujący ochronę zwierząt łownych. Gdyby prawo przewidywało konieczność uzyskania zgody każdego właściciela w takim przypadku, to w wysokim stopniu utrudniałoby realizowanie celów łowiectwa.
Przepisy powinny jednak przewidywać środki ochrony interesów właściciela. Powinny też chronić określone wartości w sposób jak najmniej uciążliwy dla podmiotów, których prawa i wolności ulegną ograniczeniu.
Nie jest to pierwszy wyrok, w którym trybunał orzekł o niekonstytucyjności przepisów prawa łowieckiego. Dowodzi to – zdaniem TK – że prawo łowieckie, jako ustawa uchwalona przed wejściem w życie konstytucji, wymaga całościowej zmiany i dostosowania modelu gospodarki łowieckiej do obecnych standardów konstytucyjnych.
Trybunał orzekł, że przepisy tracą moc z upływem 18 miesięcy od ogłoszenia wyroku w Dzienniku Ustaw. To maksymalne dopuszczalne vacatio legis wyroku TK.
ORZECZNICTWO
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 10 lipca 2014 r., sygn. akt P 19/13.