Sędzia, który orzekając w sprawie o wykroczenie stwierdzi, że szkodliwość popełnionego czynu jest znikoma, nie ma dziś możliwości umorzenia postępowania, a jedynie ma prawo uwzględnić tę okoliczność przy wymierzaniu kary. Rzecznik praw obywatelskich uznał ten przepis za niezgodny z prawem do sądu i zaskarżył go do Trybunału Konstytucyjnego.

Zdaniem prof. Ireny Lipowicz kwestionowany przepis kodeksu wykroczeń prowadzi do wyłączenia realnej roli sądu w podejmowaniu decyzji dotyczącej odpowiedzialności za popełniony czyn. Podobnie jak to ma miejsce w przypadku procedury karnej i karnoskarbowej, sąd w sprawach o wykroczenie powinien mieć możliwość niezawisłego i niezależnego podejmowania decyzji odpowiadającym zasadom sprawiedliwości procesu. Dla przykładu, w procedurze skarbowej ustawodawca przewidział możliwość wyłączenia odpowiedzialności za wykroczenia karnoskarbowe na wypadek stwierdzenia znikomej społecznej szkodliwości czynu.

Taka niekonsekwencja legislacyjna, obok naruszenie prawa do sądu, jest także sprzeczna z konstytucyjną zasadą równości. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem zasada ta odnosi się bowiem zarówno do stosowania prawa, jak i jego stanowienia, gdyż zawiera nakaz kształtowania norm prawnych z uwzględnieniem jej treści.