Potrzebna jest współpraca, a cel jest jeden - dobre funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości - pisze Roman Hauser, przewodniczący KRS.



Na pewno wszyscy chcielibyśmy, żeby sądownictwo działało sprawiedliwie, sprawnie, a obie strony toczące spór przed sądem były zadowolone z rozstrzygnięcia. Ten ostatni postulat jest niemożliwy do spełnienia. Zawsze w sprawie spornej jest wygrany i przegrany. Czasami ten, co za mało wygra, też czuje się przegrany. Wbrew negatywnemu odbiorowi społecznemu, polskie sądownictwo nie działa źle. Dane statystyczne świadczą o tym, że okres rozpoznania sprawy w Polsce nie odbiega od przeciętnych wyników w Europie i jest porównywalny np. z wynikami sądów niemieckich. Sędziowie na pewno ceniliby sobie orzekanie w warunkach względnego wyciszenia medialnego i stabilizacji przepisów, których stosowanie nie zmusza do dokonywania skomplikowanych interpretacji, sięgania do instytucji pytań prawnych czy prejudycjalnych.

Cały felieton czytaj w eDGP.