Menedżer nie może zasłaniać się przed odpowiedzialnością za zobowiązania podatkowe spółki twierdzeniem, że nie znał jej sytuacji finansowej – orzekł NSA.

Wyrok dotyczył wiceprezes zarządu spółki, której naczelnik urzędu skarbowego nakazał, na podstawie art. 116 ordynacji podatkowej, zapłacić za zaległości podatkowe spółki w VAT. Wskazał, że termin płatności zobowiązania upłynął w czasie, gdy kobieta pełniła obowiązki członka zarządu spółki, poza tym egzekucja z majątku spółki okazała się bezskuteczna, a menedżer nie udowodniła, że we właściwym czasie zgłoszono wniosek o ogłoszenie upadłości lub wszczęto postępowanie układowe. Kobieta odwołała się do dyrektora Izby Skarbowej w Katowicach, ale ten utrzymał w mocy decyzję naczelnika US.
W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach wiceprezes twierdziła, że w rzeczywistości od początku istnienia spółki nie wykonywała swojej funkcji w zarządzie, nie miała dostępu do dokumentów ani kontaktu z prezesem. Wyjaśniała, że gdy tylko dowiedziała się o kondycji spółki, chciała zwołać nadzwyczajne zgromadzenie wspólników i zrezygnować z funkcji. Przekonywała, że do odpowiedzialności za zobowiązania podatkowe spółki powinien zostać pociągnięty prezes zarządu, bo to on przyczynił się do powstania zaległości.
WSA stwierdził, że wiceprezes nie udowodniła, by we właściwym czasie zgłoszono wniosek o ogłoszenie upadłości lub wszczęto postępowanie układowe. Nie udowodniła także, że brak takiego wniosku nastąpił bez jej winy. Nie wskazała również majątku spółki, z którego można by dokonać egzekucji. Spełnione zostały zatem wszystkie przesłanki odpowiedzialności, o których mowa w art. 116 o.p. – stwierdził WSA. Dodatkowo gliwicki sąd zwrócił uwagę na fakt, że menedżer zachowywała się całkowicie biernie, nie ingerowała w sprawy spółki, nie interesowała się podejmowanymi działaniami gospodarczymi.
Tego samego zdania był Naczelny Sąd Administracyjny. Uzasadniając wyrok, sędzia Marek Kołaczek wyjaśnił, że wiceprezes nie wskazała żadnych przesłanek, które pozwoliłyby odstąpić od przerzucenia na nią odpowiedzialności za zobowiązania spółki. Przypomniał także, że zgodnie z art. 201 par. 1 kodeksu spółek handlowych zarząd prowadzi sprawy spółki i reprezentuje spółkę, dlatego każdy członek zarządu powinien posiadać elementarną wiedzy o najważniejszych sprawach spółki. Poza tym, jak stwierdził, menedżer była świadoma kondycji spółki, skoro chciała zrezygnować z funkcji członka jej zarządu.
ORZECZNICTWO
Wyrok NSA z 14 marca 2014 r., sygn. akt I FSK 542/13. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia