Do kodeksu postępowania karnego dodałbym normy prawne, które dawałyby profesjonalnym pomocnikom prawo do prowadzenia śledztw adwokackich.

Należy zauważyć, że w wyniku zmian kodeksu postępowania karnego, które zostały wprowadzone ustawą z 27 września 2013 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania karnego oraz niektórych innych ustaw, a które wejdą w życie 1 lipca 2015 r. proces stanie się bardziej kontradyktoryjny. Oznacza to, że ograniczona zostanie inicjatywa dowodowa sądu, a rozszerzona rola stron procesu; sędzia będzie arbitrem rozsądzającym spór między oskarżycielem a obrońcą. We wszystkich sprawach inicjatywa dowodowa należeć będzie do stron postępowania. Dowody będą przeprowadzane przez tę stronę, na wniosek której zostały dopuszczone. Sąd będzie przeprowadzał dowód tylko w wyjątkowych wypadkach. Strony – poza prokuratorem reprezentującym interes publiczny – nie będą miały obowiązku uczestniczenia w rozprawie. W efekcie wzrośnie rola obrońcy i jego odpowiedzialność za wynik procesu.
Jednak wprowadzając powyższą nowelizację, zapomniano o wyposażeniu profesjonalnych obrońców w odpowiednie narzędzie, jakim jest możliwość prowadzenia śledztw na własną rękę. W obecnym stanie prawnym, mimo że prawo nie zabrania np. kontaktów adwokatów ze świadkami, którzy nie zostali jeszcze przesłuchani, sędziowie dość sceptycznie, żeby nie powiedzieć podejrzliwie, odnoszą się do takich kontaktów. Moim zdaniem ze względu na wzmocnienie zasady kontradyktoryjności postępowania sądowego należy jeszcze w stadium przedsądowym przyznać adwokatom prawo do poszukiwania własnych świadków, spotykania się z nimi oraz do wysłuchania tego, co wiedzą na temat danej sprawy. Nie chodzi o to, aby podczas takiej rozmowy pouczać świadka o tym, co ma mówić w sądzie, ale o to, by móc więcej dowiedzieć się o danej sprawie. Podczas rozmowy ze świadkiem obrońca może pozyskać informacje o dowodach świadczących na korzyść jego mocodawcy, o których wcześniej nie był przez niego poinformowany. Po nowelizacji obrona będzie także mogła wynajmować własnych biegłych. Jednocześnie warto zauważyć, że drugiej stronie, tzn. prokuraturze, znane są zeznania danego świadka, który zostaje przez nią powołany na rozprawę. Pamiętać należy, że obrońcę, podobnie jak lekarza, wiąże nakaz primum non nocere – działania wyłącznie na korzyść swojego klienta (art. 86 par. 1 k.p.k.). W przypadku przesłuchania świadka zeznającego po raz pierwszy na rozprawie przyjmuje on postać kanonu taktyki adwokackiej: Nigdy nie zadawaj pytań, na które nie znasz odpowiedzi! Ponadto dziwi mnie też fakt, że pomimo tak dużych zmian w zasadach prowadzenia procesu karnego nie przeprowadzono jak do tej pory stosownej akcji informacyjnej.

prof. Cezary Kulesza, adwokat, kierownik Katedry Postępowania Karnego Wydziału Prawa Uniwersytetu w Białymstoku.

(not. PB)