Krajowe prawo państwa członkowskiego może nie dopuszczać interwencji stowarzyszenia chroniącego konsumentów na etapie postępowania egzekucyjnego. I to bez względu na to, czy wykonywany jest prawomocny wyrok sądu państwowego, czy polubownego – orzekł Trybunał Sprawiedliwości UE.
O wykładnię prawa Unii zapytał słowacki sąd rejonowy, do którego trafiła sprawa firmy pożyczkowej Pohotovosti i jej kredytobiorcy Miroslava Vaszuty. Stały sąd polubowny nakazał konsumentowi zapłatę na rzecz spółki. Sąd rejonowy w Svidniku nie nadał jednak klauzuli wykonalności całemu wyrokowi. Nie uwzględnił bowiem odsetek ani kosztów odzyskiwania wierzytelności. Wówczas - na etapie procedury egzekucyjnej – dopuszczenia do sprawy zażądało konsumenckie stowarzyszenie HOOS. Spotkało się jednak z odmową, mimo że powołało się na brak bezstronności komornika, który kiedyś był pracownikiem Pohotovosti. Parabank dowodził jednak, że interwencja organizacji konsumenckiej, gdy orzeczenie jest prawomocne i wykonalne, jest niedopuszczalna. Słowacki kodeks postępowania egzekucyjnego nie przewiduje bowiem wyraźnie takiej możliwości.
Svidnicki sąd przychylił się do tej argumentacji, ale organizacja konsumencka nie dała za wygraną. Podniosła, że Vaszuta nie uzyskał w porę wystarczającej ochrony przed podpisaniem, a potem działaniem nieuczciwej klauzuli arbitrażowej, a sąd polubowny pominął nawet kwestię niewskazania w umowie kredytu rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania. Wtedy svidnicki sąd wystąpił do TSUE z pytaniem, czy dopuszczalna jest krajowa regulacja niepozwalająca uczestniczyć organizacji konsumenckiej w postępowaniu egzekucyjnym. Ze słowackiego prawa wynika bowiem, że niemożliwa jest interwencja uboczna w postępowaniu niespornym.
TS przypomniał, że rzeczywiście nie ma wyraźnego przepisu unijnego, który regulowałby funkcję, jaką mogą pełnić stowarzyszenia chroniące konsumentów w ich indywidualnych sporach z przedsiębiorcami. Dlatego obowiązuje tu zasada autonomii proceduralnej porządków prawnych państw członkowskich. Warunkiem jest tylko w takich sytuacjach, by przepisy krajowe nie łamały zasad równoważności i skuteczności. Oznacza to, że nie mogą być mniej korzystne, niż nakazują zasady prawa wspólnotowego, a także nie mogą utrudniać wykonywania praw przyznanych w traktatach, rozporządzeniach i dyrektywach.
W tych okolicznościach sędziowie trybunału orzekli, że nie można uznać, iż uregulowanie takie jak słowackie jest niezgodne z dyrektywą 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich i z Kartą praw podstawowych Unii Europejskiej. Interwencji organizacji konsumenckiej nie wolno bowiem utożsamiać z pomocą prawną. Konsument może więc w niektórych krajowych systemach prawnych na każdym etapie postępowania uczynić swoim pełnomocnikiem stowarzyszenie. Niemniej jednak dopuszczalny jest zakaz przystępowania stowarzyszeń do procedury na etapie egzekucji prawomocnego wyroku w roli interwenienta.
ORZECZNICTWO
Wyrok TS z 27 lutego 2014, sygn. akt C-470/12.