Adwokat Andrzej Zwara, prezes Naczelnej Rady Adwokackiej: pierwszy prezes Sądu Najwyższego będzie musiał z odwagą realizować zasady demokratycznego państwa prawa, także, gdy będzie to nie na rękę władzy ustawodawczej czy wykonawczej.

Myślę, że nie tylko adwokatura, ale również inne środowiska prawnicze oczekują od nowego I prezesa Sądu Najwyższego determinacji w walce o niezawisłość sądownictwa w Polsce. Musi on wzmacniać autorytet i powagę Sądu Najwyższego, ponieważ przekłada się on na ogólny autorytet sądów powszechnych. Nowy prezes musi być nie tylko wyśmienitym prawnikiem o dużym autorytecie moralnym, ale też powinien również posiadać cechy lidera i znakomitego organizatora.

Prezydent Bronisław Komorowski będzie miał więc trudne zadanie, ale na szczęście ze względu na obfitość kandydatów. Nie wątpię, że zostaną mu przedstawione propozycje doskonałych sędziów, cieszących się szacunkiem w środowisku prawniczym. Prezydent podejmując decyzję, będzie musiał wybrać osobę, która będzie dawała rękojmię strażnika konstytucyjnej zasady trójpodziału i równowagi władzy. Pierwszy prezes Sądu Najwyższego będzie musiał z odwagą realizować zasady demokratycznego państwa prawa, także, gdy będzie to nie na rękę władzy ustawodawczej czy wykonawczej.

Poprzednik postawił poprzeczkę wysoko. Pan prezes Stanisław Dąbrowski musiał zmierzyć się z wieloma problemami, które mogły osłabić autorytet trzeciej władzy. Na tę prezesurę przypadły kwestie likwidacji małych sądów, zwiększenie nadzoru administracyjnego ministerstwa sprawiedliwości nad sądami, zmagał się z konsekwencjami zmian struktury w sądach. Pomimo trudności udało mu się utrzymać prestiż i autorytet tak sędziów, jak i sądów. Liczę, że następca prezesa Dąbrowskiego będzie kontynuował tę politykę, że będzie miał odwagę stawić czoła decyzjom zmierzającym do osłabienia sądownictwa. Trzeba bowiem pamiętać, że dzięki zasadzie równowagi władzy, im silniejsza pozycja władzy sądowniczej tym - paradoksalnie – sprawniejsza staje się władza wykonawcza i ustawodawcza. Zaś pozycja sądów powszechnych będzie wysoka wtedy, gdy mocna będzie pozycja Sądu Najwyższego.