„Oparcie doręczeń sądowych wyłącznie o oświadczenie doręczyciela, że przesyłka została nadana, stwarza zagrożenie dla stabilności wszystkich postępowań i prawomocności orzeczeń sądowych” – ostrzega Naczelna Rada Adwokacka w środowej uchwale. Od 1 stycznia korespondencję z sądów i prokuratur dostarcza w całym kraju Polska Grupa Pocztowa.

Palestra obawia się, że potwierdzenie nadania przesyłki przez sądy czy prokuratury nie będzie miało mocy dokumentu urzędowego. „Placówką pocztową nie może być każde miejsce, lecz tylko punkty do tego celu przystosowane, posiadające personel wykwalifikowany, znający obowiązujące reguły doręczeń” – czytamy też w uchwale. A kioski czy sklepy, gdzie dziś czekają na odbiór przesyłki, nie mają przeszkolonego personelu. Zdaniem NRA podmiot związany z operatorem tylko umowami cywilnoprawnymi nie może dać gwarancji wykonania nałożonych obowiązków.
Samorząd adwokacki zwraca też uwagę na ważną niespójność. Prokuratury muszą nadawać pisma przez nowego operatora, ale są też związane obowiązującymi regulacjami, przewidującymi skutek zachowania terminu czynności procesowej tylko w razie nadania przesyłki za pośrednictwem wyznaczonego operatora pocztowego. Do końca 2015 roku status ten przysługuje Poczcie Polskiej SA.