Piotr Schramm, adwokat Of Counsel w Kancelarii Gessel

Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało projekt zmian ustawy Prawo o adwokaturze, których konsekwencją ma być zlikwidowanie formy ustnego egzaminowania aplikantów kończących aplikację adwokacją. Mimo, iż zdolności retoryczne oraz krasomówcze należą do istotnych i pożądanych umiejętności adwokata, to ten sposób egzaminowania aplikanta, miałaby zastąpić wyłączna pisemna forma przeprowadzenia egzaminu.

Praca adwokata to w dużej części praca słowem, umiejętność przedstawienia racji klienta często w krótkim czasie i w okolicznościach stresu, kiedy szybka i odpowiednia prezentacja zagadnienia lub stanowiska we właściwy sposób zdecydować może o losie lub o powodzeniu sprawy klienta. Adwokat niemy, czyli nie posiadający umiejętności pracy słowem, nie będzie potrafił wykorzystać każdej szansy i każdego momentu aby przeważyć wagę Temidy na korzyść swego klienta. Zagadnienie pozostaje o tyle ważne, że o ile używa się sformułowania, że Temida jest ślepa to nigdy, że Temida jest również niema.

Wskazywanym uzasadnieniem dla likwidacji formy ustnego egzaminowania aplikantów kończących aplikację adwokacją jest m.in. konieczność zapewnienia odpowiedniej formy egzaminu, która pozwoli na łatwe ponowne zweryfikowanie jego wyników, w razie wdrożenia postępowania odwoławczego. To trochę tak, jakby proces sądowy, zwłaszcza proces karny, zmienić na proces wyłącznie pisemny, bez wiodącej protokołowanej części ustnej – argumentując, iż jedynie w ten sposób sąd odwoławczy będzie mógł ocenić zasadność i słuszność wyroku sądu niższej instancji, bo oceniał będzie w pełni ten materiał, który oceniał sąd wydający orzeczenie. Skoro coś znacznie ważniejszego w wymiarze ogólnym, tj. sprawy klientów, mogą i są rozstrzygane w ramach spraw prowadzonych w formie protokołowanych czynności ustnych (pomijając pisma czy posiedzenia niejawne), to czy w istocie właściwą formą sprawdzenia przygotowania aplikanta do reprezentowania klienta w takich sprawach jest wyłączna forma egzaminu pisemnego.

Trzeba pamiętać, że adwokaci reprezentują swych klientów również w zakresie stosunków biznesowych, w których uczestniczą klienci, prowadzą rozmowy w sytuacjach sporu czy negocjują założenia kontraktów. Etapy negocjacji wymagają umiejętności posługiwania się słowem. Często mówi się nawet że w odniesieniu do prawnika doradzającego w stosunkach biznesowych, zwłaszcza negocjacjach, istotniejsza od odłożonej w czasie, przemyślanej i wyważonej argumentacji prawniczej, jest szybka i spójna argumentacja słowna. Wygrana w negocjacjach to przecież domena tych prawników, którzy potrafią słowem przechylić szalę sprawy na korzyść swego klienta.

W każdym działaniu istotny jest pryzmat, przez który patrzymy, to znaczy odpowiedź na pytanie czemu nasze działanie służy. Najpełniejsze sprawdzenie umiejętności, które adwokatowi potrzebne będą w pracy, to połączenie kontroli wiedzy merytorycznej poprzez pisemną i ustną formę egzaminowania. Taka forma kontroli pozwala na ocenę przygotowania aplikanta także w zakresie prezentowanego przez niego poziomu i kultury wypowiedzi oraz umiejętności i trafności formułowania przekazów.

Uważam, że o ile można zaakceptować formę pisemną egzaminów przeprowadzanych w czasie studiów prawniczych, skoro nie każdy ze studentów uzyskawszy tytuł magistra prawa wybierze aplikację i zawód adwokata, to już egzamin który kontroluje umiejętności aplikanta i jego przygotowanie do wykonywania zawodu adwokata nie może ograniczać się wyłącznie do formy pisemnej. Musi on zawierać w swej formule również część ustną. Posiadanie przez przyszłego adwokata umiejętności przekazania argumentacji zarówno w formie pisemnej, jak również ustnej, dawać będzie w tym zakresie rękojmię należytego wykonywania zawodu. Nawet jeśli trzeba będzie ponownie przemyśleć sposób zorganizowania egzaminu dla możliwości odpowiedniej ponownej oceny jego wyników.