Podczas zorganizowanego przez Gazetę Prawną, Ministerstwo Sprawiedliwości, oraz Fundację FOR spotkania z cyklu- Nowoczesny sąd, omówiono ideę wprowadzenia do wymiaru sprawiedliwości nowoczesnych narzędzi informatycznych.

Najczęstszymi zarzutami wobec wymiaru sprawiedliwości są: przewlekłość postępowania oraz uciążliwość procedur sądowych. Sposoby usprawnienia pracy sądu, tak aby konstytucyjne prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpoznania sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki, zostało lepiej realizowane były omawiane podczas spotkania organizowanego przez Gazetę Prawną, oraz Ministerstwo Sprawiedliwości.

Pierwszym zasadniczym krokiem w tym kierunku jest program wprowadzenia do polskiego sądownictwa cywilnego elektronicznego postępowania upominawczego (e.p.u). Realizacja tej idei pozwoli odciążyć sądy od rozpoznawania spraw drobnych, w których stan faktyczny nie jest skomplikowany i nie wymaga przeprowadzania postępowania dowodowego.

Zdecydowanym zwolennikiem wprowadzenia e.p.u jest sędzia Dariusz Sielicki (od 10 lat uczestniczący w realizacji projektów Unii Europejskiej m.in. projektu nagrywania rozpraw).W swoim wystąpieniu podkreślił, iż głównymi zaletami elektronicznego postępowania upominawczego jest szybkość, jakość i niskie koszty.

Zakres e.p.u.

Elektroniczne postępowanie upominawcze jest przeznaczone głównie dla tzw. powodów masowych, których roszczenia są poparte dokumentami, najczęściej fakturami VAT bądź rachunkami. Jednak nie tylko oni mogą skorzystać z tej formy dochodzenia roszczeń. Zakres podmiotowy jest bowiem nieograniczony.

Z kolei zakres przedmiotowy tego postępowania odrębnego obejmuje roszczenia pieniężne i inne, wskazane przez przepis szczególny, na zasadzie analogicznej do regulacji obowiązującej obecnie w art. 498 par. 1 K.p.c. W elektronicznym postępowaniu upominawczym będą rozpatrywane również sprawy gospodarcze, jednakże z wyłączeniem stosowania przepisów K.p.c. regulujących postępowanie odrębne w sprawach gospodarczych.

Sprawy związane z egzekwowaniem drobnych zaległości płatniczych charakteryzują się dużą liczbą powtarzalnych czynności.

- Z tych względów jak najbardziej nadają się one do zinformatyzowania. Po wprowadzeniu e.p.u. około 300-400 tys. spraw z 1 mln. mogłoby być rozpatrywanych tą drogą. Polska byłaby szóstym krajem w którym funkcjonuje elektroniczne postępowanie upominawcze, w Niemczech takie rozwiązanie zostało przyjęte już 20 lat temu- podkreślił sędzia Bogdan Pękalski.

E-sądy działałyby jako konkretny wydział cywilny sądu rejonowego umocowany do prowadzenia tego postępowania ( w ustawie o sądach powszechnych znajdzie się odpowiednia formuła). Taki wydział rozpoznawałby sprawy tylko i wyłącznie w elektronicznym postępowaniu upominawczym, bez względu na wartość przedmiotu sporu. E-sąd obejmowałby także wydział odwoławczy. Pierwszy elektroniczny sąd w Polsce, mający rozpatrywać pozwy składane w elektronicznym postępowaniu upominawczym ma zacząć działać w 2010 roku.

Początek zmian

W projektowanym art. 126 par.5 k.p.c. przesądzono, że strony będą się posługiwać podpisem elektronicznym. Kolejną nowością byłoby obliczanie opłat przez system teleinformatyczny, co nie jest zbyt skomplikowane, ponieważ obecnie na stronach internetowych sądów istnieją kalkulatory opłat.

Realizacja tych idei pozwoli odciążyć sądy od rozpoznawania spraw drobnych, w których stan faktyczny nie jest skomplikowany i nie wymaga przeprowadzenia postępowania dowodowego. To jednak dopiero początek budowy e-sądu w Polsce. W ślad za unowocześnieniem postępowania upominawczego mogą nastąpić kolejne zmiany, pozwalające przyspieszyć pokonywanie procedur postępowań administracyjnych, cywilnych i karnych w polskim sądownictwie. Elektroniczne postępowanie upominawcze ma być sprawdzianem. Jeżeli rozwiązania w nim przyjęte sprawdzą się w realiach polskiego sądownictwa, zostaną przeniesione na grunt innych postępowań.

Anna Sergiej