Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił w całości powództwo Shamindera Puri, sikha, który twierdził, iż straż graniczna naruszyła jego dobra osobiste ze względu na nakazywanie mu zdejmowania turbanu podczas kontroli na lotnisku Warszawa- Okęcie.
Powód dowodził, że przeprowadzana kontrola naruszyła jego godność, cześć oraz wolność sumienia i religii oraz wyznania. Zdjęcie turbanu w miejscu publicznym traktowane jest przez sikhów jak obelga. Shaminder Puri domagał się przeprosin, przeprowadzania kontroli w sposób nienaruszający jego dóbr osobistych, a także zasądzenia 30,000 zł na cel społeczny.
Sąd stwierdził, że doszło do naruszenia dóbr osobistych, ale nie było ono bezprawne. Zdaniem sądu funkcjonariusze Straży Granicznej, który w trakcie kontroli nakazywali sikhowi zdjęcie turbanu, działali w ramach swoich kompetencji wynikających z przepisów prawa.
Zobacz: BCC dostrzega potrzebę stanowienia dobrego prawa
Pełnomocnicy powoda podnosili, że najistotniejszym problemem w całej sprawie, jest to, że funkcjonariusze Straży Granicznej od razu żądali zdjęcia turbanu, mimo braku sygnału alarmowego podczas przejścia przez bramkę do wykrywania metali oraz bez zastosowania innych dostępnych metod kontroli.
Nowe prawo ?
W październiku tego roku do uzgodnień międzyresortowych został skierowany projekt rozporządzenia w sprawie form kontroli bezpieczeństwa przeprowadzanej przez funkcjonariuszy Straży Granicznej. Projekt zakłada, po raz pierwszy, że kontrola manualna powinna być przeprowadzona w sposób jak najmniej naruszający intymność kontrolowanego.
Zobacz: UE jako strona Europejskiej Konwencji Praw Człowieka
Co więcej, w uzasadnieniu projektu założono, że kontrola osobista ma być stosowana w ostateczności, czyli w sytuacji, gdy inne metody zastosowane podczas kontroli nie pozwolą na wykrycie przedmiotów zabronionych.
Shamindera Puri w procesie reprezentowali pro bono mec. Zuzanna Rudzińska i mec. Janusz Tomczak z Kancelarii Wardyński i Wspólnicy.
PS/źródło:HFPC
Zobacz także: