Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił skargę absolwentki prawa, która nie zgadzała się z wynikiem egzaminu konkursowego na aplikację adwokacką. Skarżąca uzyskała 189 punktów , zaś aby zdać egzamin trzeba było otrzymać 190.

Ze skargą do WSA w Warszawie wystąpiła absolwentka wydziału prawa, która w 2007 roku przystępowała do egzaminu na aplikację adwokacką. Egzamin polegał na rozwiązaniu test składającego się z 250 pytań z trzema odpowiedziami do wyboru. Aby uzyskać pozytywny wynik trzeba było poprawnie odpowiedzieć na 190 z nich.

Adeptce prawa zabrakło jednego punktu, uzyskała bowiem ich 189.W skardze do sądu argumentowała iż znalazła się w gronie pięciu procent najlepszych absolwentów po ukończeniu studiów. Ponadto powoływała się na niejasność pytania o numerze 166, które nie zostało jej zaliczone, chociaż w jej przekonaniu udzieliła na nie poprawnej odpowiedzi.

Kwestionowane przez skarżąca pytanie dotyczyło prawa ubezpieczeń społecznych. Podnosiła ona, że udzielona przez nią odpowiedz opierała się na najnowszych przepisach prawa europejskiego.

Sąd nie podzielił jednak poglądów absolwentki prawa i skargę oddalił. Zdaniem WSA, odpowiedź na sporne pytanie wynika wprost z przepisów ustawy emerytalnej. Nieuzyskanie wymaganej liczby punktów skutkuje negatywną oceną z egzaminu.

sygn.akt VI Sa/Wa 2252/07

Katarzyna Żółkowska

Zobacz więcej:

Egzamin na aplikacje 20 września 2008 roku