W opinii Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka istnieje pilna potrzeba nowelizacji prawa o zgromadzeniach, przede wszystkim ze względu na kluczowe znaczenie jakie wolność zgromadzeń odgrywa dla rozwoju społeczeństwa obywatelskiego. Fundacja w swoim wystąpieniu do MSWiA pyta dlaczego cztery lata po wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie Bączkowski przeciwko Polsce nowelizacja nie jest jeszcze gotowa.

Fundacja wystosowała po raz kolejny pismo do ministra spraw wewnętrznych i administracji w sprawie nie wykonania wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 3 maja 2007 r. w sprawie Bączkowski i Inni przeciwko Polsce (skarga nr 1543/06), w którym Trybunał stwierdził naruszenie przez Polskę art. 11, art. 13 i art. 14 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. W dniu wczorajszym minęła zatem czwarta rocznica od wydania wspomnianego wyroku.

Z doświadczeń Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka wynika, że nadal najpoważniejszym problemem związanym z funkcjonowaniem wolności zgromadzeń w Polsce jest długość terminów na wniesienie przez organizatora odwołania od zakazu odbycia zgromadzenia, a tym samym możliwości uzyskania decyzji wojewody, jako organu odwoławczego, przed datą planowanego zgromadzenia. W opinii HFPC kwestią wymagającą rozważenia jest utrzymanie kognicji sądów administracyjnych w zakresie rozpoznawania skarg na decyzje wojewody w przedmiocie odwołania od zakazu odbycia zgromadzenia. W praktyce bowiem okazuje się, że procedura ta trwa zbyt długo.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji udzieliło odpowiedzi na pismo Fundacji, z którego wynika, że w trakcie prac nad projektem nowelizacji ustawy Prawo o zgromadzeniach, krytyczne uwagi do projektu zgłosiło Rządowe Centrum Legislacji. Po ustosunkowaniu się do nich przez MSWiA, "brak jest odpowiedzi ze strony RCL". W związku z tym resort wskazał, że "nie jest obecnie możliwe przedstawienie planu działania w zakresie uchwalenia przygotowanej przez MSWiA nowelizacji"

PS/źródło:HFPC

Zobacz także:

Projekt zmian do ustawy Prawo o zgromadzeniach

Zgromadzenie spontaniczne nie jest czynem społecznie szkodliwym