Prezydent nie podpisał ustawy oświatowej. Swoją decyzje tłumaczył tym ,iż kryzys gospodarczy nie jest najlepszym okresem do przeprowadzania reformy oświaty.
Prezydent podkreślił, że ustawa o oświacie może stworzyć problem braku miejsc w przedszkolach dla dzieci trzy i czteroletnich.
Swoją decyzję Prezydent uzasadnił:
-niezapewnieniem odpowiednich warunków dla objęcia obowiązkiem rocznego przygotowania przedszkolnego wszystkich dzieci w wieku 5 lat oraz obowiązkiem szkolnym dzieci sześcioletnich,
-nadmierną decentralizacją oświatowych zadań państwa oraz nieuzasadnionym zwiększeniem swobody organów prowadzących szkoły i placówki oświatowe poprzez ograniczenie uprawnień organu nadzoru pedagogicznego,
-nieuzasadnioną rezygnacją z zasady ustalania przez państwo programów nauczania.
Prezydent uznał również, że sama ustawa powinna być lepiej przygotowana.
Ustawa porządkuje także kilka innych obszarów, m.in.:
− wprowadza ułatwienia związane z organizowaniem nauczania domowego,
− reguluje podejmowanie działań zabezpieczających przed dostępem do treści niepożądanych z Internetu,
− wprowadza przejrzystość systemu dotowania przez jednostki samorządu terytorialnego szkół publicznych i niepublicznych, prowadzonych przez inne organy,
− określa definicję niepełnosprawności sprzężonych,
− ułatwia zatrudnianie specjalistów do kształcenia zawodowego
Przed ogłoszeniem swojej decyzji o zawetowaniu ustawy Prezydent rozmawiał z Minister Edukacji Narodowej Katarzyną Hall, która została zaproszona do Pałacu Prezydenckiego. Podczas godzinnej rozmowy Prezydent pytał o szczegółowe rozwiązania, które wiązałyby się z wejściem w życie ustawy.
PRP/AS
Zobacz także: