Z raportu NIK wynika, że stan ponad połowy budynków wykorzystywanych przez policję i straż graniczną nie zapewnia godziwych warunków służby, a obywatelom - stosownych warunków obsługi. Przeprowadzone przez kontrolerów oględziny wykazały, że stan techniczny obiektów należących do jednostek jest zły, a w niektórych przypadkach katastrofalny.

W badanym okresie policja wykorzystywała ponad 5,5 tys. budynków, a straż graniczna - ponad 700. Ponad połowa tych nieruchomości wymagała pilnych remontów i napraw. Przeprowadzone przez kontrolerów oględziny wykazały, że stan techniczny obiektów należących do jednostek jest zły, a w niektórych przypadkach katastrofalny.

Kontrolerzy odnotowali m.in. nieszczelne dachy i okna, uszkodzone i zużyte wykładziny podłogowe oraz łuszczącą się farbę na ścianach i sufitach. Nieodpowiednie były także warunki sanitarno-higieniczne.

W ocenie NIK obecne nakłady z budżetu państwa nie zapewniają policji ani straży granicznej utrzymania nieruchomości w stanie niepogorszonym, a tym bardziej nie pozwalają na stopniową choćby poprawę sytuacji.

Zobacz: NIK: Obrona cywilna w Polsce funkcjonuje tylko na papierze

Zdaniem NIK powstrzymanie zaawansowanego procesu niszczenia budynków wymaga nie tylko zwiększenia nakładów, ale jednocześnie udoskonalenia sposobu ich podziału.

Z szacunków Komendy Głównej wynika, że uzyskanie odpowiedniego standardu technicznego w obiektach służbowych Policji wymagałoby przeznaczenia na działalność inwestycyjno-remontową nieco ponad 2 mld złotych. Przy dotychczasowym poziomie wydatkowania zaspokojenie tych potrzeb zajmie jeszcze co najmniej kilka lat- ocenia Izba.

Wysokie koszty utrzymania policyjnych nieruchomości są podnoszone dodatkowo przez konieczność przechowywania po zakończeniu postępowań dowodów rzeczowych, których nie chcą przyjmować sądy i prokuratura. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych dostrzegło już problem i zapowiedziało podjęcie wspólnych działań z Komendantem Głównym Policji w celu jego rozwiązania.

PS/źródło:NIK

Zobacz także:

NIK: Dzikie wysypiska poważnym problemem

NIK: Pracodawcy niechętnie zatrudniają skazańców