Z raportu NIK wynika, że nowy sprzęt medyczny, pozyskiwany dzięki środkom z UE , z powodu złego planowania nie jest używany efektywnie.

Aż 1/3 skontrolowanych przez NIK szpitali, które zakupiły specjalistyczny sprzęt, nie wykorzystała go tak, jak planowała we wnioskach o dofinansowanie- czytamy w raporcie. Liczba faktycznie udzielonych świadczeń była niższa od przewidywań.

Jak wskazuje NIK, obecnie stosowane procedury zakupowe sprawiają, że w jednych miejscowościach specjalistycznego sprzętu brakuje, a w innych jest go zbyt dużo.

Zobacz: NIK: System orzecznictwa rentowego jest nieefektywny

Izba zauważa także, że w wielu placówkach unijne projekty przygotowano niedbale. Brakowało np. wykwalifikowanej kadry, uprawnionej do obsługi zamówionych urządzeń, a także odpowiednio przystosowanych gabinetów i laboratoriów, choć dofinansowanie można było przeznaczyć także na adaptację pomieszczeń. Opóźniało to dostawy, instalację i uruchomienie zakupionej aparatury. W konsekwencji nowoczesne i specjalistyczne urządzenia przez wiele miesięcy stały niewykorzystane, a zamiast oczekiwanej poprawy doszło nawet do pogorszenia sytuacji finansowej niektórych szpitali, ponieważ musiały ponosić koszty m.in. amortyzacji sprzętu- czytamy w raporcie.

Zobacz: NIK: Pieniądze na koncert Madonny wydane niegospodarnie

W sześciu zakładach kontrolerzy zakwestionowali także sposób wykorzystania urządzeń. Pobierano tam opłaty za badania diagnostyczne, mimo że aparatura dofinansowana ze środków unijnych mogła być wykorzystywana wyłącznie do udzielania świadczeń w ramach kontraktu z NFZ- wskazuje Izba.

Jednocześnie kontrola NIK potwierdziła, że samorządy nie dokonały na swoim terenie rzetelnych analiz potrzeb zdrowotnych, ani nie posiadały aktualnych danych dotyczących rozmieszczenia aparatury medycznej.

PS/źródło:NIK

Zobacz także:

NIK: Informatyzacja służby zdrowia nie zakończy się w terminie