Bohdan Zdziennicki

Mówiąc o edukacji prawników w Polsce należałoby się zastanowić nad tym czym jest prawo?

W mojej opinii pojęcie prawa należy rozumieć bardzo szeroko. To nie jest tylko znajomość właściwych norm, przepisów, ale wszystkich związanych z tym zasad i wartości. Prawo należy traktować jako regulator życia społecznego. Prawo jest więc nie tylko faktem normatywnym, ale faktem społecznym. Jako fakt społeczny ma swoje przyczyny i różne uwarunkowania oraz wywiera określone skutki.

Dlatego prawnik powinien rozumieć zachodzące zmiany w kraju i na świecie, a do tego nie wystarczy znajomość jedynie przepisów prawa.

Wydziały prawa powinny więc szkolić nie tylko w zakresie znajomości konkretnych przedmiotów prawniczych, ale także w zakresie podstaw psychologii społecznej, socjologii, czy ekonomii. W krajach anglosaskich, przed rozpoczęciem studiów prawniczych trzeba skończyć jakieś studia humanistyczne. Ten model edukacji daje przyszłym prawnikom szerszy horyzont, bo znajomość nie tylko podstaw prawa, ale także podstaw dziedzin pokrewnych.

Myślę, że nieodłącznym elementem edukacji młodych ludzi jest również jakiś kontakt z praktyką prawniczą, czyli law in action.

Po ukończeniu studiów kolejnym etapem zdobywania umiejętności prawniczych jest aplikacja. Można tu rozważać rozwiązanie niemieckie czyli jedną aplikację dla wszystkich, którzy chcą w przyszłości wybrać jeden z tradycyjnych zawodów prawniczych.

Natomiast nie jestem przekonany, czy ewentualne zniesienie egzaminu na aplikację pozytywnie wpłynęłoby na poziom kształcenia aplikantów. Wszelkie zmiany powinny bowiem prowadzić do tego aby do zawodów prawniczych trafiały jak najlepiej przygotowane osoby.

Można znaleźć też pewną analogię pomiędzy zawodami lekarza i prawnika. Jestem laikiem, ale wydaje mi się, że system kształcenia młodych adeptów sztuki lekarskiej jest nieźle zorganizowany. Po 6-letnich studiach, podczas których studenci łączą teorię z praktyką, młodzi lekarze odbywają staż pod okiem doświadczonych lekarzy i zdają specjalny egzamin. Dopiero po tym okresie następuje wieloletnia specjalizacja zakończona znowu specjalnymi egzaminami. Może podobnie powinien wyglądać proces kształcenia prawników?

Jestem zdania, że należałoby szerzej promować wśród absolwentów wydziałów prawa także inne drogi kariery prawniczej, nie skupiając się jedynie na możliwości wykonywanie zawodu adwokata, radcy prawnego, notariusza, czy sędziego. Prawnicy są przecież potrzebni również wśród polityków, dziennikarzy, biznesmenów, urzędników, mediatorów, w bankach i towarzystwach ubezpieczeniowych.

W przyszłości trzeba skupić się również na podnoszeniu świadomości prawnej w społeczeństwie, dlatego popieram pomysł wprowadzenia nauki podstaw prawa do szkół i prowadzenia specjalnych audycji edukacyjnych w ramach misji publicznych Radia i Telewizji.