Ustawa o postępowaniu w sprawach nieletnich (t.j. Dz.U. z 2010 r. nr 33, poz. 178 z późn. zm. – dalej u.p.n.) nie odpowiada wyzwaniom współczesności, jest aktem nieczytelnym i przez to niepożądane jest nowelizowanie go po raz kolejny. W taki sposób Helsińska Fundacja Praw Człowieka (HFPC) podsumowała swoją opinię do projektu założeń zmian w u.p.n., jaki pod koniec października ministerstwo sprawiedliwości przesłało do konsultacji społecznych.
Zdaniem fundacji w Polsce potrzebna jest kompleksowa reforma postępowania w sprawach nieletnich, oparta o nową ustawę regulującą zarówno materialnoprawne, jak i procesowe elementy związane z odpowiedzialnością nieletnich. „Opiniowany projekt założeń jest kolejną, blisko dwudziestą zmianą ustawy, czyniąc ten akt wyjątkowo nieczytelnym” – czytamy w stanowisku HFPC.
Fundacja wskazuje, że zaproponowane przez resort sprawiedliwości zmiany nie mają pilnego charakteru, za to pomija się w nich rzeczy najistotniejsze. W jej opinii projekt dotyczy w dużej części jedynie zmian technicznych o znaczeniu marginalnym i drugorzędnym – jak choćby rozpisana na półtorej strony projektu kwestia wprowadzenia do u.p.n. przepisów regulujących używanie przez zakłady poprawcze i schroniska dla nieletnich urzędowych pieczęci. „Takie propozycje zdają się świadczyć o braku świadomości ich twórców o rzeczywistych, poważniejszych problemach związanych z odpowiedzialnością nieletnich w Polsce” – podnosi fundacja.
Jej zdaniem ustawodawca powinien się skupić chociażby na usunięciu niepokojących zapisów z ustawy o Policji (t.j. Dz.U. z 2011 r. nr 287, poz. 1687 z późn. zm.), które od czerwca 2013 r. dopuszczają używanie paralizatorów elektrycznych wobec nieletnich doprowadzonych do policyjnych izb dziecka. Urządzenia te mogą być stosowane dla np. pokonania biernego oporu stawianego przez nieletniego.
Taka konstrukcja przepisów w opinii ekspertów HFPC nie tylko nie spełnia warunków konieczności i proporcjonalności, ale i sprzeciwia się niedawno wydanej rekomendacji Komitetu Przeciwko Torturom, zgodnie z którą paralizatory elektryczne nie powinny być stosowane wobec dzieci oraz nie powinny znajdować się na wyposażeniu strażników w więzieniach i innych miejscach pozbawienia wolności.
Fundacja krytycznie odniosła się także do proponowanych rozwiązań, zakładających deregulację wymagań kwalifikacyjnych na stanowisko dyrektora zakładu poprawczego (dziś mogą być nim nauczyciele mianowani lub dyplomowani; projekt chce poszerzyć katalog o osoby, które ukończyły studia magisterskie, w szczególności z zakresu prawa, ekonomii lub pedagogiki) oraz wyeliminowania prezesów sądów okręgowych z nadzoru nad zakładami poprawczymi. Te zmiany zdaniem fundacji „mogą wywrzeć szkodliwy wpływ na przebieg procesu resocjalizacyjnego nieletnich”.

27 zakładów poprawczych funkcjonuje w Polsce

Etap legislacyjny
Projekt założeń przed Komitetem Rady Ministrów ds. Cyfryzacji