Prokurator generalny we wrześniu zaskarżył do Trybunału Konstytucyjnego rozporządzenie ministra sprawiedliwości z 2010 r. w sprawie utworzenia prokuratur apelacyjnych, okręgowych i rejonowych (Dz.U. nr 49, poz. 297 z późn. zm.). Uznał, że siatka prokuratur nie pokrywa się z układem sądów. Tego zaś wymagała ustawa.
Dlatego jego zdaniem par. 2, 3 i 5 rozporządzenia ministra naruszają art. 17 ust. 12 i 13 ustawy o prokuraturze (Dz.U. z 2011 r. nr 270, poz. 1599 z późn. zm.). Minister zbagatelizował bowiem, że właściwość miejscowa prokuratury apelacyjnej ma odpowiadać właściwości sądu apelacyjnego.
„Prowadzona w tej sprawie korespondencja z ministrem sprawiedliwości nie doprowadziła do zmiany stanu prawnego, dlatego jestem zmuszony do wystąpienia z wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego” – stwierdzał prokurator generalny.
Minister sprawiedliwości zgodził się z wnioskiem Andrzeja Seremeta. Uznał, że przepisy są niezgodne z konstytucją, ale z zupełnie innych powodów niż wskazuje prokurator generalny. Zdaniem Michała Królikowskiego, wiceministra sprawiedliwości, problemem jest to, że minister ma ustalić właściwość prokuratur, kierując się dwoma kryteriami. Z jednej strony ustawodawca nakazuje mu utworzenie prokuratur apelacyjnych w obszarach sądów apelacyjnych. Z drugiej jednak wskazuje, że ma się przy tym kierować kryterium właściwego funkcjonowania jednostek. „Nie sposób nie zauważyć, że jednoczesne zastosowanie wskazanych zasad może prowadzić do odmiennych rezultatów” – wskazuje wiceminister w swoim stanowisku do TK.
Przekonuje, że sztywne określenie właściwości prokuratur apelacyjnych tak, że bezwarunkowo odpowiadają właściwości sądów apelacyjnych, może się okazać sprzeczne z zasadą tworzenia ich granic tak, aby zapewniały prawidłowe funkcjonowanie jednostek.
„Realizacja jednej z norm może skutkować naruszeniem drugiej” przekonuje wiceminister.
Poza tym, jego zdaniem, przesłanka zapewnienia prawidłowego funkcjonowania ma charakter ocenny. A to wszystko uniemożliwia ministrowi prawidłowe wykonanie delegacji i wydanie rozporządzenia.
– Z tego też względu w Ministerstwie Sprawiedliwości podjęto prace nad zmianą wskazanej delegacji ustawowej do wydania aktu wykonawczego – przypomina wiceminister.
Chodzi o projekt nowego prawa o prokuraturze. Zgodnie z propozycją resortu „prokuraturę apelacyjną będzie się tworzyć dla obszaru właściwości co najmniej dwóch prokuratur okręgowych, uwzględniając obszar właściwości odpowiedniego sądu apelacyjnego”. Podobnie prokuratura okręgowa obejmować będzie obszar właściwości co najmniej dwóch prokuratur rejonowych, a prokuratura – jedną lub więcej gmin.
Minister sprawiedliwości, ustalając obszar właściwości prokuratur apelacyjnych, będzie miał też obowiązek dążyć do zapewniania ich zbieżności z właściwością sądów apelacyjnych. Możliwe będą jednak odstępstwa na rzecz realizacji zasady właściwego funkcjonowania struktur prokuratorskich.

11 prokuratur apelacyjnych funkcjonuje w Polsce