Czy decyzje o przeniesieniu sędziego na inne miejsce służbowe może podpisywać z upoważnienia ministra sprawiedliwości podsekretarz stanu? Rozstrzygającej odpowiedzi na to pytanie już niedługo udzieli pełny skład SN.
Zapowiedział to wczoraj na posiedzeniu sejmowej komisji sprawiedliwości Stanisław Dąbrowski, I prezes SN. Wniosek w sprawie występujących na tym gruncie rozbieżności w orzecznictwie SN złożył minister sprawiedliwości. Decyzja SN będzie miała duże znaczenie dla całego wymiaru sprawiedliwości. Obecny stan niepewności powoduje bowiem, że część sędziów, którzy zostali przeniesieni przez wiceministrów, zdecydowała się odstąpić od orzekania. Ale nie chodzi tylko o to, aby wrócili oni na sale rozpraw. Uchwała SN w pełnym składzie da bowiem również odpowiedź na pytanie, czy miliony orzeczeń wydanych przez sędziów przeniesionych przed podsekretarzy stanu jest ważnych.
Sam Stanisław Dąbrowski na posiedzeniu komisji podkreślał, że w jego przekonaniu „jest możliwość kompromisu, który prowadziłby do uratowania wyroków, które zapadły wcześniej”.
Kiedy więc można spodziewać się podjęcia uchwały przez pełnych skład SN? Prezes Dąbrowski powiedział jedynie, że sędziowie czekają jeszcze na uzasadnienia dwóch wyroków, w których uznano, że fakt, iż w składzie orzekającym zasiadał sędzia przeniesiony przez wiceministra, nie powoduje nieważności postępowania.