Naczelny Sąd Administracyjny orzekł, że jeśli firma chce uzyskać zatwierdzenie projektu budowlanego i następnie otrzymać pozwolenie na jego wykonanie, to ma obowiązek jak najszybciej skompletować wszystkie niezbędne w sprawie dokumenty, których żądają organy administracji. Gdy nie zrobi tego we właściwym czasie, to wcześniej dostarczone przez nią dokumenty, opinie, ekspertyzy czy zaświadczenia, zdezaktualizują się i utracą ważność.
– Dlatego żądanie zawieszenia postępowania w celu zyskania czasu na uzupełnienie braków w dokumentacji jest bezcelowe – podkreślił sąd.
Sprawa, jaką zajął się NSA, dotyczyła mazowieckiego przedsiębiorstwa, które chciało uzyskać pozwolenie na budowę budynku mieszkalnego wielorodzinnego z lokalem użytkowym i garażem. Wniosek w tej sprawie złożyło w 2004 r. Prezydent miasta wezwał spółkę do usunięcia w wyznaczonym terminie nieprawidłowości w dokumentacji projektowej. Takie prawo daje organowi art. 35 ust. 3 ustawy – Prawo budowlane (t.j. Dz.U. z 2010 r., nr 243 poz.1623 z późn. zm.). Chodziło m.in. o braki w opisie stosowanej technologii robót budowlanych, przeprowadzanych w sąsiedztwie innych budynków, czy o dane dotyczące dostosowania obiektu do osób niepełnosprawnych.
Wojewoda kontrolując decyzję prezydenta wskazał, że w wyznaczonym terminie spółka nie jest w stanie dostarczyć wymaganych dokumentów, ponieważ jest on za krótki. Nakazał więc określić nowy termin. Jednak również wtedy spółka nie uzupełniła braków i domagała się zawieszenia postępowania w jej sprawie. Złożyła nawet skargę do sądu wskazując, że organ bezzasadnie odmówił zawieszenia postępowania.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie nie podzielił argumentów spółki. Podkreślił, że w postępowaniu w sprawie pozwolenia na budowę to na inwestorze ciąży obowiązek przedłożenia kompletnej i sporządzonej zgodnie z przepisami dokumentacji projektowej. Natomiast skarżąca była świadoma braków w dokumentacji – nie kwestionowała ich bowiem – ale mimo tego nie podjęła żadnych działań mających na celu ich wyeliminowanie.
NSA również nie przyznał racji spółce. Zwrócił uwagę, że sprawa tego przedsiębiorstwa toczy się od dziewięciu lat. W tym czasie przedsiębiorstwo wielokrotnie było wzywane do skompletowania wszystkich wymaganych dokumentów. W odpowiedzi jedynie domagało się zawieszenia postępowania, a więc jego automatycznego wydłużenia.
– Jeśli tego nie zrobiło przez 10 lat, to można uznać, że w ogóle nie jest zainteresowane tą inwestycją – podkreślił sąd.
ORZECZNICTWO
Wyrok NSA z 20 września 2013 r. (sygn. II OSK 155/12).