Przy ustalaniu jurysdykcji sądu, który rozstrzygnie spór między partnerami z dwóch państw, decydujące znaczenie ma miejsce odbioru towaru. Jeśli z umowy wynika, że jest nim magazyn producenta, a odbiorca wynajmuje transport, to nie ma znaczenia, że fizycznie towar dociera do niego w innym kraju – wynika z postanowienia Sądu Okręgowego w Szczecinie.
Sprawa dotyczyła pozwu o zapłatę przeciwko niemieckiej firmie. Polski przedsiębiorca wniósł go do Sądu Rejonowego w Szczecinie. Chodziło o nieuregulowanie faktury za wkład kominowy. Kontrahent zza zachodniej granicy domagał się odrzucenia pozwu, przekonując, że powinien on zostać wniesiony do niemieckiego sądu. Argumentował, że odebrał towar na terytorium tego państwa. Sąd odmówił, a zażalenie na to postanowienie trafiło do szczecińskiego SO.
Ten nie miał wątpliwości, że właściwy do rozpoznania sporu będzie sąd w Polsce. Odwołał się do rozporządzenia Rady (WE) nr 44/2001 w sprawie jurysdykcji i uznawania orzeczeń sądowych oraz ich wykonywania w sprawach cywilnych i hand- lowych, które ma pierwszeństwo przed prawem krajowym. Zgodnie z nim przy roszczeniach z umowy sprzedaży rzeczy ruchomych strona może być pozwana przed sąd miejsca, gdzie zobowiązanie zostało wykonane lub miało być wykonane. A za takie miejsce uznaje się to, do którego towar został dostarczony.
Pozwana firma przekonywała, że dostawa nastąpiła w Niemczech. Co innego jednak wynikało z dokumentów. W umowie sprzedaży zaznaczono, że cena dotyczy sprzedaży wkładu kominowego bez dostawy. Z kolei na fakturze widniał zapis co do odbioru osobistego. Polski przedsiębiorca przyznał, że towar rzeczywiście został dostarczony do Niemiec, ale nie przez niego. Nie pobrał on za transport żadnych pieniędzy. Zajęła się nim wyspecjalizowana firma, zamówiona i opłacona przez odbiorcę.
– Mając na uwadze powyższe okoliczności, przyjąć należało, że dostarczenie towaru nastąpiło w miejscu prowadzenia działalności przez powódkę (bądź też innym wyznaczonym przez nią miejscu w Polsce, jak np. magazyn, wytwórnia), wówczas to bowiem pozwany uzyskał możliwość dysponowania sprzedaną mu rzeczą ruchomą – uzasadniła postanowienie sędzia sprawozdawca Anna Budzyńska.
– Bez znaczenia przy tym było, czy odbiór tego towaru został dokonany przez pozwanego osobiście, czy też przez zleconego przez niego przewoźnika – dodała.
ORZECZNICTWO
Postanowienie Sądu Okręgowego w Szczecinie, sygn. akt VIII Gz 156/13.