Założenia do strategii wymiaru sprawiedliwości resort przygotował bez wiedzy i udziału Krajowej Rady Sądownictwa. Tymczasem jest to organ, który na mocy konstytucji reprezentuje władzę sądowniczą. Rada przypomina o tym w swoim ostatnim stanowisku.
Jak stwierdza KRS, „z zaskoczeniem dowiedziała się o tym, że w Ministerstwie Sprawiedliwości podczas czterech spotkań między marcem i lipcem 2013 r. opracowano założenia do strategii wymiaru sprawiedliwości”. Rada podkreśla, że co prawda w okresie od października 2012 r. do stycznia 2013 r. jej przedstawiciele brali udział w pracach zespołów powołanych przez ministra w celu ustalenia „Strategii 2020”, jednak KRS nie została poinformowana ani o efektach tych spotkań, ani o zakończeniu funkcjonowania tych zespołów.
Rada ma również merytoryczne zastrzeżenia co do przedstawionego jej do oceny dokumentu. Chodzi o szeroką definicję wymiaru sprawiedliwości. Jej zdaniem jest ona oderwana od konstytucji oraz wprowadza zamęt terminologiczny. W strategii MS pojęciem wymiaru sprawiedliwości objęto bowiem także prokuraturę. Tymczasem organami wymiaru sprawiedliwości są zgodnie z art. 175 ust. 1 konstytucji Sąd Najwyższy, sądy powszechne, administracyjne i wojskowe.
„Używanie tego terminu do innych organów i instytucji jest błędem” – czytamy w stanowisku KRS.
Podobne zastrzeżenia do ministerialnego dokumentu ma również Stowarzyszenie Sędziów Polskich „Iustitia”. „Włączenie do pojęcia wymiaru sprawiedliwości także prokuratury i więziennictwa, zwłaszcza w kontekście nakładów finansowych, wywołuje nieprawdziwy obraz wymiaru sprawiedliwości w naszym kraju” – napisali członkowie stowarzyszenia.
Z kolei KRS podnosi, że strategia utrwala dotychczasową rolę ministra sprawiedliwości, nie poddając pod dyskusję żadnych zmian modelowych, jak choćby jego roli w procesie legislacyjnym. Tymczasem „liczba zmian w prawie o ustroju sądów powszechnych wynosi pięćdziesiąt w okresie 12 lat obowiązywania ustawy”.
Członkom rady nie podobają się również pojęcia używane w ministerialnym dokumencie. Chodzi o „klienta” i „optykę kliencką” oraz „interesariusza”. „W postępowaniach sądowych występuje pojęcie strony lub oskarżonego, można także odwołać się do pojęcia osoby i obywatela, i to one powinny być przede wszystkim używane” – zwrócono uwagę w stanowisku.
Rada podnosi również, że kierunki strategiczne zaprezentowane przez resort są na tyle ogólne, że trudno w zasadzie zidentyfikować, co się za nimi właściwie kryje.
KRS porusza także problemy dotyczące funkcjonowania Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury. Jej zdaniem to, co proponuje MS, to jedynie zwiększenie liczby szkoleń specjalistycznych nieprawnych, realizowanych przez podmioty zewnętrzne. A to niekoniecznie musi się przełożyć na poprawę sprawności aparatu wymiaru sprawiedliwości.

50 razy nowelizowano prawo o ustroju sądów powszechnych w ciągu 12 lat