Ustawa zasadnicza daje przedsiębiorcom i pracownikom zielone światło w inicjowaniu postępowań o zbadanie poprawności przepisów. Najczęściej zapala się jednak czerwone.
Skoro legitymacja do występowania z wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego wynika wprost z ustawy zasadniczej, wnioskodawcy nie powinni mieć najmniejszego problemu z realizacją tego prawa. Nic bardziej mylnego.

Zamknięte drzwi

Artykuł 191 ust. 4 konstytucji funkcjonuje sobie a muzom. Zgodnie z nim z wnioskiem do TK o skontrolowanie norm mogą wystąpić ogólnokrajowe organy związków zawodowych oraz ogólnokrajowe władze organizacji pracodawców i organizacji zawodowych, jeżeli dana ustawa czy rozporządzenie dotyczy spraw objętych ich zakresem działania. Orzecznictwo sądu konstytucyjnego dość brutalnie ogranicza możliwość skutecznego złożenia wniosku do trybunału przez wyżej wymienione podmioty.
– Odnośnie do organizacji przedsiębiorców i związków zawodowych TK samowolnie uznał, że wnioski mogą dotyczyć tylko relacji pracodawca – pracownik – wskazuje prof. Marek Chmaj, konstytucjonalista ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej.
– Wielokrotnie nasze wnioski do trybunału były odrzucane. TK odmawiał nam legitymacji do występowania z wnioskami dotyczącymi spraw, które miały silny związek z interesami pracodawców – potwierdza dr Grażyna Spytek-Bandurska, ekspert Konfederacji Lewiatan.
Tak się stało m.in. w przypadku wniosku pracodawców o zbadanie zgodności z konstytucją przepisów wprowadzających tzw. śmieciową rewolucję.
Dzieje się tak, mimo iż ustawa o organizacjach pracodawców (Dz.U. z 1991 r. nr. 55, poz. 235 z późn. zm.) w art. 5 definiuje ich uprawnienia, wskazując, że „podstawowym zadaniem związków pracodawców, ich federacji i konfederacji jest ochrona praw i reprezentowanie interesów, w tym gospodarczych, zrzeszonych członków wobec związków zawodowych, organów władzy i administracji rządowej oraz organów samorządu terytorialnego”.
– Niestety w praktyce orzeczniczej TK pojawił się pogląd i powszechnie stosowana w ostatnich latach praktyka ograniczania legitymacji organizacji pracodawców w zakresie składania wniosków tylko do kwestii stosunków pracy – zaznacza dr Spytek-Bandurska.
Z jej doświadczeń wynika, że wniosek do trybunału oprócz części odnoszącej się do meritum zawsze zawiera bardzo staranną i obszerną część uzasadniającą prawo organizacji do występowania właśnie w tej sprawie. Mimo to trybunał kwestionuje uprawnienia pracodawców w tym zakresie.
– Sprzeciwiam się takim działaniom i nie widzę żadnego uzasadnienia dla stosowania przez TK zawężającej interpretacji konstytucji i ograniczania praw tych podmiotów – mówi prof. Marek Chmaj. Zauważa, że cel takiego postępowania jest jeden: ograniczyć ogólną liczbę spraw rozpoznawanych w trybunale.
To niejedyny pomysł TK na limitowanie liczby spraw wskakujących na wokandę. Uznał on, że charakter ogólnokrajowy mają jedynie te podmioty, które posiadają co najmniej dwa oddziały terenowe.
– Te praktyki powinny zostać wyjaśnione – postuluje prof. Chmaj.
Niektórym podmiotom udaje się jednak przebić ze swoim wnioskiem, choć wymaga to ponadprzeciętnych starań na etapie sporządzania pisma. Sukces na tym polu odnotował NSZZ „Solidarność”.
– Nie przypominam sobie, by w ostatnim czasie TK z powodów formalnych odrzucił nasz wniosek. Zawsze jednak bardzo dbamy o to, by wymogom proceduralnym stało się zadość – wyjaśnia Katarzyna Zimmer-Drabczyk z biura eksperckiego komisji krajowej NSZZ „Solidarność”.
Dodaje, że zanim komisja krajowa związku zgodzi się na wystąpienie do TK, sprawdzamy, czy sprawa dotyczy zakresu działania związku określonego w statucie i ustawie o związkach zawodowych. Zawsze we wniosku obszernie udowadniamy, że mamy legitymację do występowania w danej sprawie.

Nic się nie zmieni

Na zmianę sytuacji tych podmiotów nie ma co liczyć, bo choć projekt nowej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym został podpisany przez prezydenta Bronisława Komorowskiego, to jednak sprawy nie rozwiązuje. – W nowej ustawie powinien znaleźć się przepis gwarantujący ogólnokrajowym organom związków zawodowych oraz ogólnokrajowym władzom organizacji pracodawców i zawodowych realizację ich praw, skoro ustawa zasadnicza, jak wynika z praktyki, nie wystarcza – tłumaczy prof. Chmaj.
By zmienić ten stan rzeczy, w dorocznym raporcie zawierającym czarną listę barier dla rozwoju przedsiębiorczości jest postulat rozwiązania tego problemu. Konfederacja Lewiatan chce zmiany art. 191 konstytucji, która jednoznacznie ureguluje kwestię uprawnień do składania wniosku do TK w zakresie ustawowych uprawnień organizacji pracodawców, związków i innych podmiotów określonych w art. 188 konstytucji.