Od grudnia 2011 r., kiedy zaczęła obowiązywać znowelizowana ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii (t.j. Dz.U. z 2012 r., poz. 124 z późn. zm.) prokuratorzy umorzyli 2305 postępowań wobec sprawców posiadających nieznaczne ilości narkotyków. Nie sposób określić, czy to dużo, czy mało, bo – jak mówi dr Piotr Kładoczny z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka – nie jest znana ogólna liczba spraw, w których prokuratorzy mieli możliwość umorzenia sprawy przed decyzją o wszczęciu śledztwa. Daje ją art. 62a.

– Widać jednak, że przepis ten nie wszędzie przyjął się w jednakowy sposób – twierdzi Piotr Kubaszewski, współautor – wraz z Piotrem Kładocznym i Barbarą Wilamowską – komentarza do przepisów karnych ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.
– Dla przykładu w 2012 r. w apelacji poznańskiej umorzono 496 postępowań, w warszawskiej 195, a w rzeszowskiej tylko 11. To nie jest kwestia różnic w używaniu substancji psychoaktywnych w tych województwach, tylko stosowania przepisów przez prokuratorów – przekonuje.
Na wczorajszym briefingu HFPC zapowiedziała, że roześle komentarz do prokuratur i sądów oraz przeprowadzi kompleksowe badania aktowe na temat stosowania art. 62a.
– Aktualne jednak pozostaje pytanie, czy można posługiwać się prawem karnym, gdy sprawca czynu szkodzi tylko sobie – powątpiewa dr Kładoczny.