Trybunał Konstytucyjny kolejny raz znalazł się między młotem a kowadłem. Musiał rozstrzygnąć, czy na piedestale postawić finanse publiczne, czy zarobki sędziów, którzy pozwali swoje macierzyste sądy o zapłatę wyrównania (168 zł) wynagrodzeń za 2012 r. Nie otrzymali go w wyniku zamrożenia płac dokonanego ustawą okołobudżetową z 2011 r. (Dz.U. nr 291, poz. 1707).
Sądy z Poznania i Gliwic, którym przyszło rozpoznawać te pozwy, wystąpiły z pytaniami prawnymi do trybunału. Uznały, że zamrożenie płac sędziów narusza konstytucję. Ich zarobki powinny być bowiem kształtowane na podstawie art. 91 par. 1c ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz.U. z 2001 r. nr 98, poz. 1070 z późn. zm.). Zgodnie z nim podstawę ustalenia wynagrodzenia zasadniczego sędziego w danym roku stanowi przeciętne wynagrodzenie w drugim kwartale roku poprzedniego, a nie – jak określiła to regulacja okołobudżetowa – przeciętne wynagrodzenie w drugim kwartale 2010 r.
TK nie pierwszy raz zajmuje się tym problemem. W grudniu 2012 r. orzekł, że kryzys uzasadniał zamrożenie płac sędziów i że art. 22 ustawy okołobudżetowej jest zgodny z konstytucją. Zarobki sędziów – zdaniem TK – powinny być możliwie wysokie, ale nie muszą sukcesywnie wzrastać aż do zachwiania kondycji budżetu państwa. Wówczas najważniejszą kwestią było to, czy zamrożenie płac nie narusza godności urzędu sędziego. Wczoraj TK analizował, czy projekt zmniejszający wynagrodzenia był właściwie poddany obowiązkowi zaopiniowania przez Krajową Radę Sądownictwa (KRS). Strzeże ona niezawisłości sędziów i niezależności sądownictwa właśnie poprzez opiniowanie. Projekt został zaś skonsultowany jedynie na etapie wstępnym, ale nie w ostatecznym kształcie, w jakim został wniesiony do laski marszałkowskiej.
Trybunał ponownie orzekł jednak, że art. 22 ustawy okołobudżetowej był zgodny z ustawą zasadniczą. Wyjaśnił, że sędziowie konstytucyjni przykładają należną wagę do obowiązku opiniowania aktów prawnych, lecz w tym przypadku nie został on naruszony. Projekt zawierał dwa warianty: jednorazowe zamrożenie wynagrodzeń i stałą zmianę mechanizmu ustalania zarobków. Oba te rozwiązania zostały negatywnie zaopiniowane przez KRS.
– Być może właśnie pod wpływem tej opinii wypadło z projektu rozwiązanie bardziej dla sędziów niekorzystne – wskazała w ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia Teresa Liszcz.
Przyznała, że ostateczna wersja projektu nie została zaopiniowana, ale z przepisów nie wynika, na jakim etapie procesu legislacyjnego istnieje obowiązek takiego opiniowania. TK przyjmuje więc, że wystarczy, iż organ jest świadomy stanowiska KRS. A ten wymóg został spełniony.
Zarobki sędziów nie muszą sukcesywnie wzrastać aż do zachwiania budżetu państwa
ORZECZNICTWO
Wyrok TK z 13 czerwca 2013 r., sygn. akt P 35/12.