Wynik głosowania nie był zaskoczeniem. Sejm nie zaakceptował wniosku Senatu o odrzucenie ustawy cofającej reformę Gowina w sprawie sądów rejonowych. Posłowie przyjęli tym samym tak zwaną ustawę obywatelską, zakładającą między innymi przywrócenie sądów rejonowych.

Za ustawą głosowało 226 posłów, przeciw było 197, dwóch wstrzymało się od głosu. "Za" była opozycja i PSL, przeciwko - PO. Teraz ustawa trafi do prezydenta.

Zdaniem Jarosława Gowina, wynik tego głosowania był z góry przesądzony. Były minister sprawiedliwości ma nadzieję, że prezydent nie podpisze ustawy, bo wcześniejsze wypowiedzi głowy państwa wskazują na poparcie jego reformy.

Lider PSL Janusz Piechociński wyraził przekonanie, że prezydent skieruje ustawę do Trybunału Konstytucyjnego.

W styczniu weszło w życie rozporządzenie autorstwa ówczesnego ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina. Spowodowało, że 79 małych sądów rejonowych, w których orzekało do 9 sędziów, stało się wydziałami zamiejscowymi większych jednostek. Od początku rozwiązanie to wzbudzało liczne protesty, zarówno środowiska sędziowskiego, jak i polityków.

PSL skierowało w tej sprawie wniosek do Trybunału Konstytucyjnego. Zdaniem ludowców, tego typu reforma powinna być wprowadzona mocą ustawy, a nie rozporządzenia. W marcu Trybunał Konstytucyjny orzekł, że minister, wydając w tej sprawie rozporządzenie, nie naruszył przepisów ustawy zasadniczej.

Na początku kwietnia szefowa biura prasowego Kancelarii Prezydenta Joanna Trzaska-Wieczorek powiedziała IAR, że obywatelski projekt ustawy to próba psucia systemu. "To nic innego jak leczenie dżumy cholerą" - mówiła prezydencka minister. Zapewniła jednocześnie, że Bronisław Komorowski prezydent będzie w tej sprawie poszukiwał rozwiązań kompromisowych.