Prokurator generalny Andrzej Seremet, przyznał, że funkcjonariusze, którzy doprowadzają do niesłusznych oskarżeń, powinni ponosić trojaką odpowiedzialność: dyscyplinarną, materialną i karną.
– Problem niesłusznych oskarżeń w Polsce jest szeroki – mówił dr Łukasz Chojniak, adwokat związany z fundacją Forum Obywatelskiego Rozwoju, podczas wczorajszego seminarium „Zapobieganie niesłusznym oskarżeniom – rekomendacje”. Zorganizowały je wspólnie Okręgowa Rada Adwokacka w Warszawie oraz FOR.
Wskazywał, że odpowiedzialność za wymiar sprawiedliwości spoczywa zarówno na sędziach, jak i prokuratorach czy adwokatach. Powinni więc oni współpracować w celu wyeliminowania takich przypadków. W spotkaniu uczestniczył założyciel FOR, prof. Leszek Balcerowicz. Zwrócił uwagę na dwie podstawowe kwestie związane z niesłusznymi oskarżeniami. Pierwszą jest problem przewlekłości postępowań przy dużych nakładach finansowych. Jego zdaniem przyczyną dłużących się spraw jest zła organizacja pracy sądów. Drugim problemem jest niesprawiedliwość.
– Tu nie chodzi o kupno butów, ale o życie człowieka – podnosił prof. Balcerowicz.
Wskazał, że osoba, która została oskarżona, a postępowanie w jej sprawie toczy się długo, tak naprawdę w odczuciu społecznym jest już skazana. Nawet jeśli w końcu zostanie uniewinniona.
– Trzeba więc ustalić, co zrobić, by złe zachowanie prokuratora było dla niego niebezpieczne – podkreślił założyciel FOR.
Prokurator generalny Andrzej Seremet, przyznał, że funkcjonariusze, którzy doprowadzają do niesłusznych oskarżeń, powinni ponosić trojaką odpowiedzialność: dyscyplinarną, materialną i karną. Jednak tę ostatnią należy stosować ostrożnie, aby oskarżyciele publiczni nie bali się oskarżać, wybierając bezpieczniejszą drogę – umorzenie postępowania.
– Postępowanie dyscyplinarne w prokuraturze jest niewydolne – potwierdził jednak Andrzej Seremet.
Jego zdaniem w prokuraturach apelacyjnych należy stworzyć 11 sądów dyscyplinarnych, od orzeczeń których odwołania byłyby rozpoznawane przez sądy apelacyjne.
Tego, jak duża jest dokładnie skala zjawiska niesłusznych oskarżeń, nie wiadomo. Znane są zaś dane dotyczące niesłusznych skazań. Z raportu opracowanego przez dr Chojniaka wynika, że w latach 2007–2009 prawomocnie zasądzono odszkodowania za niesłuszne skazania w 83 sprawach (łączna kwota z tego tytułu wyniosła blisko 1,9 mln zł). Ponadto w 2009 r. zasądzono prawomocnie zadośćuczynienia w 6 sprawach na łączną kwotę 95,5 tys. zł.