Platforma Obywatelska osamotniona w sprawie sądów. Kluby opozycyjne wsparły Polskie Stronnictwo Ludowe w walce z reformą Jarosława Gowina i zadeklarowały, że poprą obywatelski projekt ustawy regulujący tę kwestię.

Platforma Obywatelska - osamotniona w sprawie sądów. Kluby opozycyjne wsparły Polskie Stronnictwo Ludowe w walce z reformą Jarosława Gowina i zadeklarowały, że poprą obywatelski projekt ustawy regulujący tę kwestię. W Sejmie odbyła się debata przed głosowaniem w tej sprawie.

Piotr Zgorzelski z Polskiego Stronnictwa Ludowego, który przedstawiał projekt obywatelski w Sejmie, przypomniał, że ponad 170 tysięcy obywateli powiedziało "nie" rzekomo reformatorskim zapędom ministra Jarosława Gowina. Apelował do posłów PO, by zmienili zdanie i wycofali się z reformy Gowina. Zwracał też ich uwagę na to, że na przykład w Wielkopolsce przekształcono 13 sądów, a w Małopolsce, skąd pochodzi Gowin, tylko trzy sądy.

PO jest przeciwna projektowi. Poseł Platformy Robert Kropiwnicki mówił, że regulacja ustawowa nie jest konieczna. Przypomniał, że Trybunał Konstytucyjny wypowiedział się w tej sprawie jednoznacznie i stwierdził, że w tej kwestii wystarczy rozporządzenie. Kropiwnicki ostrzegał, że zbyt sztywne uregulowanie ustawą kwestii sądownictwa może być przeciwskuteczne.

PiS popiera inicjatywę obywatelską. Poseł Stanisław Piotrowicz wskazywał, że okręgi w sądach administracyjnych regulowane są ustawowo. Mówił, że nie rozumie, dlaczego granice okręgów sądów mają być ustalane przez ministra w rozporządzeniu. Piotrowicz pytał, dlaczego aż taki opór towarzyszy próbie wyrwania pewnej materii z władzy wykonawczej na grunt władzy ustawodawczej. Dodawał, że regulacja proponowana w projekcie obywatelskim pozwoli uzyskać podział władz.

Robert Biedroń z Ruchu Palikota mówił, że Platforma Obywatelska jest obywatelska tylko z nazwy, gdyż popiera rozwiązanie, w którym minister "w zaciszu swojego gabinetu" decyduje o losie sądów. Zdaniem Biedronia, władza ministra nad sądami jest zbyt duża, a jego decyzja zachwiała równowagą i niszczy podstawy demokracji budowane przez 20 lat.

Ryszard Kalisz z Sojuszu Lewicy Demokratycznej wskazywał, że oszczędności uzyskane dzięki reformie sądów, którymi chwali się Jarosław Gowin, są pozorne. Kalisz wyliczał, że wzrosną koszty delegacji, przejazdów i mieszkania dla sędziów, którzy orzekają poza miejscem zamieszkania.

Andrzej Dera z Solidarnej Polski uważa, że projekt obywatelski to skutek nieporozumienia pomiędzy Platformą i ludowcami. Zdaniem polityka, sytuacja ta skończy się porażką PO, która zapomniała, że reformy przeprowadza się w parlamencie dzięki większości głosów.

Obywatelski projekt ustawy znosi reformę sądów wprowadzoną przez ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina. Na początku roku, na mocy rozporządzenia, 79 najmniejszych sądów rejonowych przekształcono w wydziały zamiejscowe większych jednostek.