Posłowie chcą wprowadzić nowe procedury, aby chronić osoby, do których została skierowana egzekucja, mimo że w rzeczywistości nie są dłużnikami.
Opisany po raz pierwszy w DGP przypadek pani Danuty z Sochaczewa, której komornik zajął rachunek bankowy, mimo że nie obciążały jej niespłacone zadłużenia, zaowocował powstaniem kolejnego poselskiego projektu nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego. Kobieta straciła oszczędności, gdyż nosiła takie same imię i nazwisko jak dłużnik. Komornik zaś nie wnikał, czy to jedna i ta sama osoba.
Posłowie SP, bo tym razem to oni są autorami propozycji, chcą, aby komornik prowadzący egzekucję z rachunku bankowego, również takiego, które obejmuje wkład oszczędnościowy, przesyłał do banku zawiadomienie o zajęciu wierzytelności pieniężnej.
Musiałby też wezwać bank, aby bez jego zgody nie wypłacał z rachunku do wysokości kwoty zajętej wierzytelności albo w ciągu siedmiu dni zawiadamiał o wystąpieniu przeszkody uniemożliwiającej przekazanie zajętej kwoty. Takie zawiadomienia byłyby skuteczne również wówczas, gdy komornik nie wskaże konkretnego rachunku.
Zanim jednak posiadacz rachunku traciłby pieniądze, bank musiałby go zawiadomić o zablokowaniu środków oraz poinformować, że po upływie trzech dni od daty zawiadomienia zostaną one przekazane komornikowi.
Umożliwi to obronę osobie, która faktycznie nie jest dłużnikiem, nie została wymieniona w tytule wykonawczym, ale wskazana we wniosku o przeprowadzenie egzekucji w skutek omyłki wierzyciela, zaś komornik zajął jej rachunek bankowy. Zaproponowane trzy dni – zdaniem autorów projektu to termin optymalny, bo nie przedłuża i nie utrudnia przeprowadzenia egzekucji, a osobie, która nie jest dłużnikiem, a zajęto jej rachunek bankowy – umożliwia podjęcie obrony.
Opinię tę podzielają niektórzy prawnicy.
– Taka procedura zapobiegnie prowadzeniu egzekucji na przykład na podstawie kilku kserokopii tytułów wykonawczych, które wraz z wnioskiem o wszczęcie postępowania egzekucyjnego wierzyciel może skierować do kilku komorników sądowych – zauważa Jacek Stanisławski, prawnik z Kancelarii Olczyk & Kubicki.
Propozycję wykreślenia z przepisów obowiązku banku, który teraz musi bezzwłocznie przekazywać zajętą kwotę komornikowi na pokrycie należności, negatywnie zaopiniowała Krajowa Rada Komornicza.
– Projekt nie wskazuje, w jaki sposób proponowane rozwiązanie ma umożliwić dłużnikowi podjęcie obrony – zauważa Rafał Fronczek, prezes KRK. Jego zdaniem poza zbędnym przedłużaniem postępowania egzekucyjnego i opóźnieniem w przekazywaniu należności wierzycielowi proponowane rozwiązanie nie wprowadza niczego nowego.
– Skoro bank nie musi niezwłocznie przekazywać tej należności komornikowi, to nielogiczne jest, aby w ciągu siedmiu dni zawiadamiał go o przeszkodzie. Na tym etapie nie będzie miał nawet możliwości ustalenia, na czym ta przeszkoda polega – dodaje Rafał Fronczek.
Ochronie osoby, do której została skierowana egzekucja, mimo że nie jest dłużnikiem ma służyć też zmiana zasad nadawania klauzuli na rzecz innych osób. Projekt przewiduje, że w sytuacji gdy uprawnienie lub obowiązek przeszły na inną osobę, sąd nada klauzulę wykonalności, gdy przejście zostanie wykazane dokumentem urzędowym lub prywatnym z podpisem urzędowo poświadczonym.