Chcemy wiedzieć czy reforma sądownictwa ograniczyła dostęp obywatela do wymiaru sprawiedliwości - powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej Krzysztof Kosiński, rzecznik PSL. W Sejmie rozpoczęło się spotkanie władz klubu ludowców ze starostami powiatów w których zniesiono sądy rejonowe.

Chcemy też rozmawiać na temat obywatelskiego projektu ustawy, który przywraca stan prawny sprzed 1 stycznia 2013 roku - powiedział Kosiński.

Trzy tygodnie temu weszło w życie rozporządzenie ministra sprawiedliwości zgodnie z którym 79 małych sądów rejonowych, w których orzekało do 9 sędziów, stało się wydziałami zamiejscowymi większych jednostek.

PSL od początku było przeciwne reformie Jarosława Gowina. Ludowcy skierowali w tej sprawie wniosek do Trybunału Konstytucyjnego. Chcą, by Trybunał orzekł czy minister miał prawo do reorganizacji sądów na podstawie rozporządzenia.

Ich zdaniem, taka reforma wymaga delegacji ustawowej. Opowiadają się również za projektem obywatelskim, który ma przywrócić stan prawny sprzed 1 stycznia 2013 roku.

To pierwszy krok do likwidacji sądów a nawet powiatów. Tak o reformie Jarosława Gowina mówią starostowie. W Sejmie odbyło się spotkanie PSL ze starostami 79 powiatów w których dotychczasowe sądy przekształcono w oddziały zamiejscowe sądów rejonowych.

W Rawie Mazowieckiej sąd po ponad 300 latach istnienia został włączony do sądu w Skierniewicach - powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej Józef Matysiak, starosta rawski. Dodał, że choć w Rawie Mazowieckiej nadal odbywają się rozprawy sądowe - to istnieje obawa, że jest to początek likwidacji sądu „w ogóle”.

Sąd rejonowy w Brzezinach w województwie łódzkim został przekształcony w oddział zamiejscowy sądu rejonowego w Łodzi. Barbara Wosińska ze starostwa powiatowego w Brzezinach obawia się z kolei, że reforma sądownictwa zapoczątkuje likwidację powiatów. W rozmowie z IAR wyraża obawę, że w ślad za sądami nastąpi likwidacja innych instytucji. Będzie to powodem do zlikwidowania powiatów - mówi.

Eugniusz Grzeszczak, wicemarszałek Sejmu z PSL, ugrupowania przeciwnego reformie sądów rejonowych, powiedział po spotkaniu, że ludzie w małych miastach chcą mieć łatwy dostęp do wymiaru sprawiedliwości i mają do tego prawo. Ocenił, że reforma Gowina nie przynosi i nie daje żadnych oszczędności a jedynie utrudnia dotarcie do prezesa sądu ze skargami od obywateli.

Grzeszczak przypomina, że prezesi nie funkcjonują w oddziałach zamiejscowych, ale w sądach rejonowych w oddalonych „często o wiele kilometrów miejscowościach”. Do wad reformy wicemarszałek zaliczył też problemy ze ściągalnością opłat, grzywien oraz brak kompatybilnego systemu komputerowego między sądami.
Dzisiejsze spotkanie zakończyło się przyjęciem specjalnego dokumentu.

Starostowie oświadczają w nim, że zawieszają postępowania w sprawie wydania decyzji o przekazaniu w trwały zarząd majątków zlikwidowanych sądów rejonowych - do czasu wydania rozstrzygnięcia przez Trybunał Konstytucyjny oraz zakończenia prac nad obywatelskim projektem ustawy przywracającym stan prawny sprzed 1 stycznia 2013 roku.