Mieszkam na skraju miasta i często spaceruję po lesie – pisze pani Maria. – Tak było też 1 stycznia. Topniejący śnieg odsłaniał zwały śmieci. I wtedy zobaczyłam sąsiada, który dokładał swoje. Zastanawiam się, czy nie ma sposobu, by ten proceder ukrócić.
Pani Maria powinna poinformować o tym gminnych urzędników. Skontrolują, czy sąsiad podpisał umowę z firmą zajmującą się wywozem odpadów. Jeśli nie – zapłaci karę przynajmniej równą opłacie za tę usługę. A jeśli inspektorzy znajdą dowód, że to jego śmieci leżą w lesie, będzie musiał je sprzątnąć na własny koszt, dodatkowo zapłaci mandat w wysokości 500 zł i drugie tyle za nielegalny wjazd do lasu.
Tak jest dziś. W połowie roku czeka nas rewolucja w gospodarce śmieciami. Na zmianie przepisów zyskać powinno środowisko, bo jeżeli wszyscy będą płacić za wywóz śmieci tyle samo, może wreszcie nieopłacalne stanie się wywożenie ich do lasu.
Od 1 lipca obowiązek zapewnienia wywozu i utylizacji odpadów komunalnych, czyli śmieci pochodzących z gospodarstw domowych, przejmie gmina. Właściciele i zarządcy nieruchomości nie będą musieli podpisywać umów z firmami wywożącymi odpady, a gminy obciążą opłatami mieszkańców, tak aby były one dla równe dla wszystkich. Samorządy muszą wybrać jedną z czterech metod naliczania opłat za wywóz śmieci:
● od głowy, czyli na podstawie liczby osób zamieszkałych pod jednym adresem;
● od powierzchni nieruchomości;
● od ilości zużywanej przez gospodarstwo domowe wody;
ryczałtem, czyli tyle samo od każdego gospodarstwa domowego.
Już teraz gmina powinna poinformować wszystkich mieszkańców, którą z metod wybrała, oraz podać tryb, sposób i częstotliwość jej wnoszenia. Uwaga! 1 lipca 2013 r. jest terminem ostatecznym. Gminy, które będą wcześniej gotowe do wprowadzenia nowego systemu, mogą go wdrożyć.

Podstawa prawna
Art. 1–7 ustawy z 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (t.j. Dz.U. 2012 r., poz. 391).