Całościowe uregulowanie w jednym akcie prawnym przepisów dotyczących biegłych przewidują przygotowane w resorcie sprawiedliwości założenia projektu ustawy mającej odnosić się do tej grupy specjalistów. Próby uporządkowania tych zagadnień trwają od kilku lat.

Propozycje założeń są obecnie na etapie konsultacji społecznych i uzgodnień międzyresortowych; według planów do połowy stycznia założenia mają być przekazane stałemu Komitetowi Rady Ministrów.

Resort sprawiedliwości - argumentując konieczność przygotowania ustawy - przyznał w założeniach, że "najistotniejszym problemem związanym obecnie z funkcjonowaniem biegłych jest trudność w uzyskaniu opinii na wysokim poziomie, w krótkim czasie, w szczególności w sprawach o złożonym stanie faktycznym".

"Obecnie procedura ustanawiania i nadzoru nad biegłymi sądowymi nie przewiduje dostatecznie sprawnych mechanizmów, pozwalających na właściwą weryfikację kandydatów oraz kontrolę sposobu wywiązywania się przez biegłych z nakładanych na nich obowiązków" - napisano w projekcie założeń.

Dlatego prezesi sądów zostaną zobligowani - w przypadku wątpliwości co do kwalifikacji kandydata na biegłego - do zasięgnięcia opinii na temat jego doświadczenia zawodowego i kompetencji np. we właściwych organach samorządu zawodowego. W przypadku wątpliwości prezes sądu mógłby powołać trzyosobową komisję opiniującą kandydata na biegłego.

Obok list biegłych i instytucji wydających opinie prowadzonych przez prezesów sądów okręgowych utworzona miałaby zostać centralna elektroniczna lista biegłych administrowana przez resort sprawiedliwości. Lista taka miałaby umożliwić "łatwe i szybkie wyszukanie odpowiedniego eksperta, a także nawiązanie z nim kontaktu i ustalenie możliwości sporządzenia opinii".

Planowana ustawa ma odnosić się także do zasad wynagradzania biegłych. "Wstępnie zakłada się, iż wynagrodzenie biegłych sądowych w stawce podstawowej za godzinę pracy winno wynosić około 25-100 zł, w zależności od opisanych kryteriów. Oznacza to zwiększenie wysokości wynagrodzeń od około 10 proc. dla najniższej stawki do około 50 proc. dla stawki najwyższej" - wskazano w założeniach.

"Ustawa spowoduje wzrost wydatków budżetu państwa o około 75 mln zł rocznie, chodzi o zwiększone wynagrodzenia biegłych i wynagrodzenia członków komisji eksperckich" - zaznaczyło ministerstwo. Jednocześnie jednak korzyścią ma być na przykład skrócenie czasu trwania spraw sądowych.

Jak powiedział PAP Jerzy Pobocha z Polskiego Towarzystwa Psychiatrii Sądowej, projekt założeń należy ocenić pozytywnie. "Finalizację prac blokuje fakt, że zmiany muszą się wiązać ze zwiększeniem nakładów finansowych" - zaznaczył. Dodał, że można wskazać źródła oszczędności, które pozwoliłyby pozyskać niezbędne środki.

"Trzeba ograniczyć liczbę zlecanych obecnie bezsensownych i drobiazgowych ekspertyz, ponadto korespondencja sądów z biegłymi w znacznie większym stopniu powinna odbywać się drogą e-mailową. Trzeba też zmienić strukturę akt sądowych, aby wydzielić z nich część korespondencyjną i formalną, która jest wysyłana biegłym i obciąża przesyłki" - powiedział.

Projekty kompleksowych uregulowań odnoszących się do biegłych są zgłaszane od 2006 r. W listopadzie 2010 r. ponad tysiąc uczestników odbywającego się w Warszawie I Kongresu Nauk Sądowych zaapelowało o uchwalenie ustawy dotyczącej biegłych. "Planujemy zorganizowanie kolejnego kongresu, gdy gotowy już będzie projekt ustawy o biegłych" - zapowiedział Pobocha.

Obecnie w Polsce jest ponad 15 tys. biegłych sądowych wpisanych na listy prowadzone przez prezesów sądów okręgowych. Niezależnie od tego do wydawania opinii powoływane są osoby nieposiadające statusu biegłego sądowego, ale posiadające specjalne wiadomości niezbędne do wydania konkretnej opinii. Są to tzw. biegli ad hoc.