Pojawienie się kilku odrębnych spadkobierców, którzy dziedziczą po tym samym spadkodawcy, bywa zmorą postępowań sądowych i administracyjnych. Tych uprawnień – mimo że są sprzeczne ze sobą – nie można legalnie podważyć lub zaskarżyć w sytuacji, gdy upłynął już termin do wniesienia środka odwoławczego. Często też nie można nawet wznowić postępowania.
– Procedura cywilna przewiduje zaledwie trzymiesięczny termin do wniesienia skargi o wznowienie postępowania, nawet w razie takich oczywistych sprzeczności.
Nie można nawet wykluczyć, że każde z funkcjonujących w obrocie postanowień będzie wadliwe, ponieważ spadkobiercą jest faktycznie inna osoba, mimo że nie uzyskała jeszcze postanowienia na swoją rzecz.
Tym bardziej że termin do wniesienia wniosku o stwierdzenie praw do spadku nie przedawnia się – tłumaczy adwokat Maria Urbańska z Kancelarii Kosiński i Wspólnicy.
Rzecznik praw obywatelskich winą za pozbawienie spadkobierców możliwości ochrony słusznych interesów obarcza niedoskonałe przepisy kodeksu postępowania cywilnego.
Zwraca też uwagę, że pozostawanie w obrocie prawnym sprzecznych postanowień spadkowych po tym samym spadkodawcy blokuje działania spadkobierców w stosunku do składników spadku. Naraża też osoby trzecie na zawieranie umów ze spadkobiercami, którzy w rzeczywistości nimi nie są.
Dlatego prof. Irena Lipowicz wystąpiła do ministra sprawiedliwości o podjęcie prac nad nowelizacją k.p.c. w tym zakresie. W ocenie RPO przepisy procedury cywilnej nie powinny bowiem przewidywać żadnego ograniczenia czasowego do skorzystania ze skargi na wznowienie postępowania. Tego wymaga zasada pewności prawa.
W dodatku brak możliwości usunięcia prawomocnych postanowień spadkowych z obrotu z tego powodu, że każde wskazuje innego spadkobiercę – zdaniem RPO – narusza wyrażoną w art. 31 ust. 3 konstytucji zasadę proporcjonalności ograniczania wolności i praw.