Senat nie zgłosił poprawek do uchwalonej przez Sejm w połowie października noweli ustawy o rtv, wprowadzającej do polskiego prawa przepisy unijnej dyrektywy audiowizualnej w zakresie usług na żądanie (VOD). Termin wdrożenia tych przepisów minął w grudniu 2009 r.

W piątkowym głosowaniu za przyjęciem ustawy bez poprawek głosowało 55 senatorów, 26 było przeciw, nikt się nie wstrzymał.

Implementacja dyrektywy audiowizualnej miała nastąpić w marcu ubiegłego roku, ale zapisy dotyczące VOD wykreślono wówczas po proteście internautów. Tym samym implementacja jest niepełna.

W myśl noweli VOD to usługa medialna świadczona w ramach prowadzonej w tym zakresie działalności gospodarczej, polegająca na publicznym udostępnianiu audycji audiowizualnych w oparciu o katalog ustalony przez podmiot dostarczający usługę.

Ustawa przygotowana przez resort administracji i cyfryzacji (MAC) określa obowiązki dostawców usług na żądanie, w tym m.in. obowiązek promowania audycji europejskich. Zwolnione z tego obowiązku będą te katalogi, w których w ogóle nie znajdują się audycje europejskie, np. takie, w ramach których udostępniane są wyłącznie amerykańskie westerny czy filmy z Bollywood.

Promowanie audycji europejskich, w tym pierwotnie wytworzonych w języku polskim, ma odbywać się m.in. poprzez przeznaczenie na nie co najmniej 20 proc. zawartości katalogu audycji oraz odpowiednie ich wyeksponowanie. Limit ten został ustalony na niższym poziomie od tego, który już dziś obowiązuje nadawców telewizyjnych - ci zobowiązani są do przeznaczenia na audycje europejskie ponad połowy kwartalnego czasu nadawania, w tym co najmniej 33 proc. na audycje wytworzone pierwotnie w języku polskim - z wyłączeniem serwisów informacyjnych, reklam, telesprzedaży, transmisji sportowych, przekazów tekstowych i teleturniejów.

W trakcie prac parlamentarnych nowelę krytykował m.in. szef Krajowej Izby Producentów Audiowizualnych Maciej Strzembosz. W jego ocenie jest ona tak zbudowana, by nie dotyczyła piratów. Zastrzeżenia zgłaszała też Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, w której ocenie także po nowelizacji ustawa nie ureguluje kwestii usług w systemie pay-per-view, bowiem nie będą one spełniać ani definicji programu telewizyjnego, ani usługi na żądanie.

Wśród wykreślonych w ub. roku zapisów spore kontrowersje budził m.in. ten, który nakładał na dostawców VOD obowiązek ich zgłoszenia do wykazu w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji - bez względu na to, czy usługi byłyby udostępniane w internecie, w sieciach kablowych, czy na platformach satelitarnych. Resort kultury, który przygotował ówczesny projekt, podkreślał, że przepisy nie dotyczą stron prywatnych, w tym m.in. blogów, bo nie dotyczy ich sama dyrektywa. Z ówczesnych wyliczeń MKiDN wynikało, że nowymi regulacjami objętych zostałoby niespełna 50 podmiotów gospodarczych.

Uchwalona teraz nowela nie przewiduje obowiązku zgłoszenia świadczenia usługi VOD w KRRiT. Zgodnie z nią to Krajowa Rada sama będzie prowadzić monitoring rynku VOD "w celu ustalenia kręgu podmiotów" je dostarczających oraz w celu oceny wykonania przez te podmioty obowiązków wynikających z ustawy.

W latach 2013-2022 wydatki KRRiT na realizację nowych zadań mają wynieść łącznie 5 mln 804 tys. zł - 539 tys. zł w roku 2013 i 585 tys. zł w latach kolejnych.

Termin wdrożenia do krajowego prawa przepisów unijnej dyrektywy audiowizualnej minął w grudniu 2009 r. W związku z tym, że implementacja wciąż jest niepełna, w czerwcu br. Komisja Europejska pozwała Polskę do Trybunału Sprawiedliwości.

KE zaproponowała nałożenie na Polskę kary dziennej w wysokości ponad 112 tys. euro, należnej od dnia orzeczenia przez Trybunał wyroku potwierdzającego rację KE, aż do dnia, kiedy Polska powiadomi Komisję, że w pełni wdrożyła przepisy dyrektywy do prawa krajowego.

Teraz ustawa trafi do prezydenta, który może ją podpisać, zawetować lub skierować do Trybunału Konstytucyjnego. Jeśli zdecyduje się ją podpisać, wejdzie ona w życie w trzy miesiące od dnia ogłoszenia.