W postępowaniach w sprawach o wykroczenia tradycyjne protokoły papierowe zostaną zastąpione elektronicznymi. To główna zmiana, jaka znalazła się w projekcie założeń projektu nowelizacji kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia, który wczoraj przyjęła Rada Ministrów.
Zmiany mają przyśpieszyć tego typu postępowania. „Sporządzanie tradycyjnego protokołu trwa zdecydowanie dłużej, gdyż wymaga możliwie dokładnego spisania wszystkich przeprowadzonych czynności” – czytamy w uzasadnieniu projektu.
W trakcie konsultacji nad projektem pojawiły się jednak głosy przedstawicieli sądów i prokuratur, że takie rozwiązanie nie tylko nie przyśpieszy postępowań, a wręcz je wydłuży.
A to z uwagi m.in. na utrudnienia dotyczące zapoznawania się z treścią zapisów czy też problem rejestracji wypowiedzi osób mówiących niewyraźnie lub zbyt cicho.
Resort przewiduje, że docelowo na budowę systemu do nagrywania rozpraw oraz na przeszkolenie pracowników trzeba będzie wydać 40 mln zł.
Sędziowie pytają więc, czy zasadne jest wydawanie takiej kwoty z budżetu państwa, skoro postępowania w sprawach o wykroczenia już dziś należą do tych, które trwają najkrócej. Zgodnie ze statystykami MS aż 79,6 proc. tego typu spraw kończy się w terminie do trzech miesięcy, a kolejne 14,4 proc. – do sześciu miesięcy (dane za rok 2011).
Co więcej, większość spraw wykroczeniowych prowadzonych jest w trybie nakazowym.
– Oznacza to, że wyroki wydawane są na posiedzeniu niejawnym bez udziału stron. I w takich przypadkach e-protokół jest zupełnie zbędny – wyjaśnia Rafał Puchalski, sędzia Sądu Rejonowego w Jarosławiu.
Ale skrócenie postępowań to niejedyny cel, jaki chce osiągnąć resort. Drugim ma być ułatwienie sędziom pracy i odciążenie ich od sporządzania pisemnych uzasadnień wyroków – wystarczy nagranie uzasadnienia ustnego. Jednak i ten argument nie przekonuje części środowiska sędziowskiego.
Jak bowiem tłumaczy sędzia Puchalski, w sprawach wykroczeniowych uzasadnienia pisemne sporządzane są jedynie na wniosek stron, a te zdarzają się stosunkowo rzadko.
– Jeżeli więc wprowadzony zostanie obowiązek sporządzania uzasadnienia ustnego w każdej sprawie, to może się okazać, że resort odda sędziom niedźwiedzią przysługę – ostrzega Rafał Puchalski.

Etap legislacyjny
Rząd przyjął