Czy Poczta Polska nie narusza prawa, wrzucając listy polecone bezpośrednio do skrzynek – pytają czytelnicy. Chodzi o promowaną ostatnio przez pocztę możliwość odbierania poleconych bezpośrednio ze skrzynki, a nie w placówce po okazaniu awizo.
By tak się stało, adresat musi złożyć na poczcie oświadczenie, że godzi się na takie rozwiązanie.
Wątpliwości może budzić to, czy opisana sytuacja nie narusza zapisów art. 3 pkt 20 ustawy z 12 czerwca 2003 r. – Prawo pocztowe (t.j. Dz.U. z 2008 r. nr 189, poz. 1159). Zgodnie z nim przesyłka rejestrowana (a do takich zalicza się listy polecone) to taka, którą doręcza się za pokwitowaniem odbioru.
– Oceniając akcję Poczty Polskiej, trzeba jednoznacznie podkreślić, że jest ona w pełni zgodna z obowiązującym prawem. Zgodnie bowiem z art. 26 prawa pocztowego na pisemny wniosek adresata złożony w odpowiedniej placówce operatora przesyłka rejestrowana może być dostarczona do jego oddawczej skrzynki pocztowej – wyjaśnia Łukasz Gołąb z Katedry Publicznego Prawa Gospodarczego UKSW.
– To wyłącznie decyzja adresata, którą podejmuje na własne ryzyko. To on ponosi ryzyko ewentualnych trudności dowodowych w wypadku zagubienia listu przez operatora – zaznacza Paweł Woronowicz, prawnik z kancelarii WKB.
Czym w takiej sytuacji różni się droższy list polecony od tańszego zwykłego, skoro oba koniec końców mogą wylądować w skrzynce? Tu także przepisy stoją po stronie operatora.
– Art. 3 pkt 19 prawa pocztowego stanowi, że poprzez przyjęcie listu poleconego poczta zobowiązuje się go dostarczyć w sposób zabezpieczający przed utratą, ubytkiem zawartości lub uszkodzeniem – wyjaśnia Woronowicz.
O doręczeniu do rąk własnych nie ma w przepisie mowy.