Rząd przyjął wczoraj nowelizację kodeksów karnych, które mają doprowadzić do skrócenia procesów sądowych.Kluczowa zmiana dotyczy wprowadzenia do procedury karnej zasady kontradyktoryjności, zgodnie z którą inicjatywa dowodowa co do zasady będzie przysługiwać stronom – oskarżonemu i prokuratorowi – a tylko w wyjątkowych przypadkach sądowi.
W projekcie przyjęto też, że strony poza prokuratorem nie będą miały obowiązku uczestniczenia w rozprawie. Również ogłoszenie wyroku będzie mogło się odbyć bez ich udziału. Zrezygnowano ponadto z odczytywania całego aktu oskarżenia na początku rozprawy.
Wśród ponad 160 propozycji zmian znalazły się też te dotyczące rozszerzenia kompetencji referendarzy.
Będą mogli oni m.in. wydawać postanowienia o charakterze obligatoryjnym, decydować o udziale obrońcy i pełnomocnika w postępowaniu karnym, określać koszty procesu, wydawać polecenia policji i innym organom, czy wykonywać czynności z zakresu pomocy prawnej.
Dopuszczalne ma być także umorzenie postępowania karnego, gdy sprawca pojedna się z pokrzywdzonym i naprawi wyrządzoną szkodę. Taki tryb będzie możliwy w sprawach o przestępstwa zagrożone karą do 5 lat pozbawienia wolności.
Rozszerzony zostanie zakres stosowania wniosku o skazanie bez rozprawy na wszystkie występki, do którego sprzeciw będzie mógł wnieść pokrzywdzony. Natomiast instytucja dobrowolnego poddania się karze będzie obejmować wszystkie przestępstwa, również najcięższe.