Paralizatorów będą mogli używać nie tylko funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, policji, ale też Straż Ochrony Kolei, straż rybacka, leśna czy łowiecka, a nawet Straż Marszałkowska. Oprócz paralizatorów mieliby do dyspozycji – tak jak miejscy strażnicy – kajdanki, pałki i ręczne miotacze gazu - informuje "Rzeczpospolita".

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zamierza na szerszą skalę wprowadzić uprawnienia do korzystania z paralizatorów.

Według resortu jest to uzasadnione koniecznością wprowadzenia środka pośredniego pomiędzy służbową pałką a bronią palną.

Konsultacje w sprawie projektu założeń do ustawy o zasadach użycia środków przymusu bezpośredniego i broni palnej przez służby potrwają do 18 września.