Rzecznik Praw Obywatelskich zwróciła się do I prezesa Sądu Najwyższego o zapewnienie jak najszerszego dostęp do orzeczeń SN, także za pośrednictwem internetu. SN zapewnia, że pierwsze wyroki mają trafić do sieci do końca roku.

"Sytuacja, w której orzeczenia SN (odmiennie niż orzeczenia Naczelnego Sądu Administracyjnego), są dostępne tylko odpłatnie w wielkich prawniczych systemach wyszukiwawczych, budzi protesty w społeczeństwie obywatelskim" - napisała Irena Lipowicz w liście do Stanisława Dąbrowskiego, udostępnionym na jej stronie internetowej.

Dodała, że dla zapewnienia szerszego dostępu warto - według niej - rozważyć w pierwszej kolejności "pełną publikację orzeczeń z zachowaniem przepisanych ustawą zastrzeżeń, które zostały już udostępnione różnym podmiotom w trybie dostępu do informacji publicznej i nie wymagają ponownej anonimizacji".

Lipowicz przyznała, że dostrzega dotychczasowe działania SN w celu zapewnienia dostępu do orzeczeń szerszemu gronu odbiorców, również w ramach obowiązku wydawania przez SN zbioru swoich orzeczeń. "Wątpliwości budzi jednak czy w dobie kształtowania się społeczeństwa informacyjnego, prowadzącego część swojej aktywności życiowej w środowisku cyfrowym (...), są to starania wystarczające, zapewniające obywatelom realną możliwość zapoznania się z treścią orzeczeń" - podkreśliła.

"Ku końcowi zbliżają się prace informatyczne, które zgodnie z zarządzeniem I prezesa z 10 kwietnia br. umożliwią taką publikację orzeczeń" - powiedziała PAP Teresa Pyźlak z biura prasowego SN. Dodała, że część orzeczeń, które już zostały zanonimizowane, będzie udostępniona do końca br.; część, która wymaga anonimizacji - do końca 2014 r. Zapewniła, że SN udzieli merytorycznej odpowiedzi RPO.

W czerwcu minister sprawiedliwości Jarosław Gowin zapowiedział, że latem każdy sąd apelacyjny uruchomi internetowy portal orzeczeń (niedawno tak się stało - PAP), a w ciągu dwóch lat internauci uzyskają dostęp także do orzeczeń sądów okręgowych i rejonowych. Minister mówił, że każdy - bez potrzeby rejestracji - będzie mógł się zapoznać z wyrokiem w interesującej go sprawie karnej, cywilnej, sądu pracy albo ubezpieczeń społecznych.

Gowin jest przekonany, że portale sprawdzą się "także jako narzędzie kontroli nad pracą polskich sędziów". "Jestem pewien, że ta świadomość publicznego dostępu do ich orzeczeń będzie działać motywująco na sędziów tak, żeby jeszcze dokładniej niż do tej pory wykonywali swoją bardzo trudną pracę. Wierzę, że dzięki portalowi orzeczeń jakość orzecznictwa polskich sądów podniesie się" - dodawał.

Orzeczenia będą publikowane wraz z uzasadnieniem, po uprzedniej anonimizacji. Usunięte będą wszelkie dane osobowe oraz inne informacje umożliwiające identyfikację konkretnych faktów, podmiotów i okoliczności. Będzie można wyszukiwać wyroki na podstawie sygnatury, daty wydania, składu orzekającego oraz słów kluczowych i haseł tematycznych. Nie będą publikowane orzeczenia dot. ubezwłasnowolnienia, rozwodów, alimentów, kwestii rentowych.

Swe orzeczenia publikują już sądy administracyjne.