Maleją szanse na to, że WORD-y zdążą rozstrzygnąć przetarg na nowy system informatyczny przed końcem wakacji. Ponadto nadal poważnie szwankuje Centralna Ewidencja Kierowców, która miała być podstawą reformy.
Nowy system egzaminowania kandydatów na kierowców miał obowiązywać od lutego tego roku. W ostatniej chwili rząd przesunął go na 2013 r. Formalnie ten termin nadal obowiązuje – 19 stycznia mają wejść w życie nowe zasady ubiegania się o prawo jazdy.
Zakładają, że przyszły kierowca przed przystąpieniem do szkolenia i egzaminu będzie musiał odwiedzić starostwo powiatowe, w którym stworzony zostanie profil kandydata. To po to, żeby ukrócić podrabianie dokumentów i możliwość zdobycia uprawnień przez osoby, które wcześniej je straciły, np. za jazdę po alkoholu.
Dopiero po wizycie w starostwie kandydat na kierowcę uda się na egzamin teoretyczny. I nie będzie miał, jak dzisiaj, możliwości wyuczenia go na pamięć. Bo baza pytań zwiększona zostanie do 3 tys., a część z nich będzie multimedialna.
Już we wrześniu może się jednak okazać, że wszystkie te założenia są jedynie listą pobożnych życzeń, a reforma nie wejdzie w życie w planowanym terminie. Istnieje bowiem duże ryzyko, że wojewódzkie ośrodki ruchu drogowego nie zdążą z procedurami przetargowymi i nie będzie szans na zbudowanie nowego systemu informatycznego do stycznia przyszłego roku.
Aby system powstał na czas, wszelkie formalności trzeba załatwić do końca sierpnia. Same WORD-y twierdzą, że nie jest to możliwe. – Wszystko zależy od tego, kiedy wyjdzie rozporządzenie określające wymogi systemu. Jeśli zostanie opublikowane w przyszłym tygodniu, przełom sierpnia i września na wybór wykonawcy jest realny – uważa Ryszard Pasikowski, dyrektor WORD Lublin, który ma reprezentować wszystkie ośrodki podczas przetargu.

Koszty rewolucji
Jak wynika z nieoficjalnych szacunków, wdrożenie i utrzymanie jednolitego systemu egzaminowania kierowców we wszystkich WORD-ach może je kosztować 40 – 60 mln zł w ciągu czterech lat. Niewykluczone, że z tego powodu, a także wskutek braku waloryzacji opłat za egzamin przez sześć ostatnich lat koszty egzaminu wzrosną o 7 – 12 zł, w najgorszym wypadku do 146 zł za egzamin.
Dyrektywa UE dotycząca prawa jazdy nie wyklucza, że w 2018 r. specjalny czip stanie się obowiązkowym elementem prawa jazdy. Eksperci szacują, że koszt wydania dokumentu mógłby wtedy wzrosnąć o 8 – 10 zł. Obecnie za wydanie prawa jazdy pobierana jest opłata 84 zł. Jeżeli czip nie będzie obligatoryjny, cena nowego prawa jazdy pozostanie bez zmian.

Z kolei rzecznik Ministerstwa Transportu Mikołaj Karpiński zapewnia, że jego szef podpisał już rozporządzenie. Ma zostać opublikowane po uzyskaniu podpisów jeszcze dwóch ministrów: spraw wewnętrznych i obrony narodowej. Kiedy to nastąpi – nie wiadomo.
Przetarg to jednak niejedyny problem, który pojawia się na drodze do reformy egzaminu. Jak wynika z naszych ustaleń, w Centralnej Ewidencji Kierowców (CEK) zdiagnozowanych jest ok. 30 problemów, które powodują, że wydawanie nowych praw jazdy czy przeprowadzanie egzaminów będzie utrudnione lub wręcz niemożliwe. CEK wciąż nie jest sprawny, a starostowie nie otrzymują z niego informacji np. o wykroczeniach kierowcy czy orzeczonych wobec niego zakazach.
To oznacza, że nie są przygotowane do wydawania kart kandydata.
– Starostwa po 19 stycznia nie będą mogły realizować swoich obowiązków ustawowych, bo nie będą mieć udostępnionych danych, które są podstawą do wydania decyzji administracyjnej np. o przedłużeniu okresu próbnego wskutek popełnionych wykroczeń – twierdzi nasz informator.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że resort transportu dał Ministerstwu Spraw Wewnętrznych czas do końca lipca na wiążące deklaracje, czy i do kiedy dostosuje CEK do nowych przepisów. Jeśli to nie nastąpi, podjęta zostanie decyzja o uruchomieniu w starostwach tymczasowych baz danych z pominięciem CEK.
W odpowiedzi na nasze pytania MSW stwierdza tylko, że 18 stycznia br. wszczęto postępowanie o udzielenie zamówienia publicznego w trybie przetargu ograniczonego, by dostosować system do wymogów ustawy o kierujących pojazdami.