Centralna Ewidencja i Informacja o Działalności Gospodarczej (CEIDG), która ruszyła rok temu, zdjęła z gmin wiele obowiązków związanych z rejestracją drobnych przedsiębiorców. Tyle teoria. W praktyce urzędnicy nadal pozostają kluczowym ogniwem.
Rejestrowanie działalności gospodarczej / DGP
Z danych Ministerstwa Gospodarki wynika, że po roku funkcjonowania CEIDG do systemu wpłynęło ponad 209,4 tys. wniosków od osób rozpoczynających prowadzenie własnej działalności gospodarczej. Jednak zaledwie niecałe 3 proc. z nich trafiło tam przez internet. Pozostałe 97 proc. zostało wprowadzone przez gminnych urzędników.
– Dzieje się tak, ponieważ wniosek o wpis do CEIDG jest skomplikowany – przyznaje Monika Żukowska ze stołecznego ratusza.
Dodaje, że zmieniły się jedynie schematy działania. Ratusz obsługuje dziś tyle samo przedsiębiorców co przed reformą.
Ustawa o swobodzie działalności gospodarczej (Dz.U. z 2010 r. nr 220, poz. 1447 z późn. zm.) przewiduje, że przedsiębiorca może zarejestrować działalność na dwa sposoby. Samodzielnie, posługując się podpisem elektronicznym lub profilem zaufanym ePUAP, albo przez złożenie papierowego wniosku w urzędzie gminy – wtedy dane z formularzy do systemu wprowadzają urzędnicy. Druga opcja miała odgrywać jedynie pomocniczą rolę wobec pierwszej. Na razie jest odwrotnie.
– Takie proporcje nie są dla mnie zaskoczeniem. Nie są one konsekwencją wadliwej konstrukcji prawnej CEIDG, ale raczej wynikiem kilku innych czynników – zauważa dr Michał Będkowski-Kozioł z kancelarii Kochański, Zięba, Rąpała i Partnerzy.
Wśród nich wymienia niską świadomość społeczną dotyczącą możliwości założenia firmy za pośrednictwem sieci oraz przyzwyczajenie do załatwiania spraw urzędowych osobiście. Przeszkodą są też wymogi techniczne niezbędne do samodzielnej rejestracji.
– Wiele osób rozpoczynających działalność gospodarczą woli złożyć w urzędzie gminy pisemny wniosek, zamiast organizować sobie podpis elektroniczny czy starać się o profil zaufany ePUAP – twierdzi nasz rozmówca.
Część przedsiębiorców świadomie wybiera wizytę w urzędzie, zamiast skorzystać z CEIDG.
– Uruchamiając biznes, chciałem uniknąć błędów formalnych. Urzędnik wytłumaczył mi zawiłe przepisy. Tego nie zrobi system komputerowy – tłumaczy Jerzy Rzymowski, który rejestrował działalność dwa miesiące temu.
Ministerstwo Gospodarki spokojnie odnosi się do statystyk, choć przyznaje, że nie są satysfakcjonujące.
– Rejestracja działalności to jednostkowa czynność. Później jest prowadzenie firmy i tu CEIDG znacząco pomaga – wyjaśnia Sebastian Christow, dyrektor departamentu gospodarki elektronicznej w MG.
Przekonuje, że sukcesem można nazwać sytuację, kiedy przedsiębiorca już po zarejestrowaniu działalności zarządza swoim biznesem przez internet: zawiesza i wznawia wykonywanie działalności gospodarczej czy informuje administrację o zmianie siedziby przedsiębiorstwa.
– W CEIDG mamy już ponad 20,5 tys. kont osób aktywnie wykorzystujących możliwości sytemu – podkreśla Christow.
Odsetek osób samodzielnie korzystających z CEIDG ma rosnąć. Zdaniem ekspertów dynamika tego procesu będzie jednak zależała od zwiększania puli spraw urzędowych, które zostaną objęte elektronicznymi procedurami i skoordynowane z systemem CEIDG.
– Należy podjąć działania popularyzujące CEIDG, np. akcje reklamowe. Warto też rozbudować dostępne online instrukcje dotyczące wypełniania wniosków – radzi Michał Będkowski-Kozioł.
Podpis elektroniczny
By podpisywać się elektronicznie, trzeba kupić specjalny zestaw, na który składa się certyfikat kwalifikowany, karta kryptograficzna, aplikacja do składania i weryfikacji podpisów, a także czytnik kart. Kosztuje on od 240 do 320 zł. Oferują go m.in. Krajowa Izba Rozliczeniowa i Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych.