Klient banku może sam zadecydować, w czyje ręce trafią zgromadzone przez niego oszczędności w razie jego śmierci. Wypłacona w ten sposób kwota nie wchodzi do spadku.
Żeby skutecznie wydziedziczyć spadkobierców, nie trzeba wcale udowadniać, że dopuścili się rażącej niewdzięczności wobec spadkodawcy albo postępują niezgodnie z przyjętymi w społeczeństwie zasadami (np. są uzależnieniu od hazardu albo prowadzą działalność przestępczą).
Prawo bankowe pozwala posiadaczom rachunków bankowych na dokonanie zapisu na wypadek śmierci. Umożliwia on przekazanie zgromadzonych w banku środków z pominięciem osób uprawnionych do dziedziczenia.

Tylko najbliższa rodzina

Możliwość dokonania dyspozycji wkładem na wypadek śmierci wprowadza art. 56 prawa bankowego. Przewiduje on, że posiadacz rachunku typu oszczędnościowego może polecić pisemnie bankowi dokonanie, po swojej śmierci, wypłaty z rachunku wskazanym przez siebie osobom.
Nie mogą to być jednak osoby zupełnie dowolne i muszą ograniczać się do kręgu członków najbliższej rodziny. Uposażyć w ten sposób można: małżonka, wstępnego, zstępnego lub rodzeństwo.
Jeszcze do 1 maja 2004 r. przepisy bankowe pozwalały na dokonanie zapisu na rzecz dowolnie wybranej osoby.
Z uwagi na to, że tego rodzaju dyspozycje prowadzą często do znacznego uszczuplenia masy spadkowej, ustawodawca zdecydował się na wprowadzenie większej ochrony spadkobierców przed wypłatą wysokich świadczeń obcym.

Zapis bankowy na wypadek śmierci
Komu można zapisać pieniądze z konta oszczędnościowego na wypadek śmierci:
● małżonkowi – mężowi, żonie,
● wstępnym – rodzicowi, jednemu z dziadków, pradziadków, prapradziadków,
● zstępnym – dziecku, wnukowi, prawnukowi, praprawnukowi,
● rodzeństwu – siostrze, bratu.




W sytuacji gdy posiadacz rachunku upoważni dzisiaj kogoś, kto nie może być beneficjentem zapisu, a pracownik banku nie zwróci na to uwagi, rozporządzenie takie jest nieważne. W konsekwencji zgromadzona na koncie suma po śmierci posiadacza wchodzi do spadku.
Zapis bankowy na wypadek śmierci pozwala jedynie na rozporządzenie środkami zgromadzonymi na rachunkach: oszczędnościowych, oszczędnościowo-rozliczeniowych oraz terminowych lokat oszczędnościowych. Nie można więc w ten sposób polecić wypłaty pieniędzy z rachunków rozliczeniowych czy rachunków lokat terminowych.
Kolejnym ograniczeniem jest wysokość kwoty, w stosunku do której można wydać dyspozycję wypłaty na wypadek śmierci. Określony w prawie bankowym limit jest równy wysokości dwudziestokrotnego przeciętnego wynagrodzenia.
Chodzi tutaj o wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw (bez wypłat nagród z zysku), które są ogłaszane przez prezesa Głównego Urzędu Statystycznego za ostatni miesiąc przed śmiercią posiadacza rachunku. W kwietniu 2012 r. wynosiło ono 3718,02 zł.
Tak więc maksymalna kwota, jaką można w ten sposób przekazać małżonkowi lub dziecku, wynosi dzisiaj 74 360, 40 zł.
Posiadacz rachunku oszczędnościowego może swobodnie rozdysponować kwotę w ramach powyższego limitu i rozdzielić zgromadzone na nim środki jednocześnie pomiędzy kilka osób.
Jeżeli posiadacz rachunku wydał więcej niż jedną dyspozycję wkładem na wypadek śmierci, a łączna suma dyspozycji przekracza limit dwudziestu przeciętnych pensji, dyspozycja wydana później ma pierwszeństwo przed dyspozycją wydaną wcześniej.
Zapis bankowy na wypadek śmierci może być poza tym, podobnie jak testament, w każdym czasie zmieniony lub odwołany na piśmie.

Wyjątek w prawie

Instytucja zapisu bankowego na wypadek śmierci stanowi wyjątek od ogólnych zasad dziedziczenia. Kwota wypłacona zgodnie z dyspozycją zmarłego posiadacza rachunku oszczędnościowego nie wchodzi do spadku po nim.
Spadkobiercy są więc w tym przypadku pozbawieni prawa do zachowku, a więc znajdują się w identycznej sytuacji co osoby wydziedziczone. Po śmierci posiadacza rachunku bank musi wypłacić środki osobie uprawnionej. Nie ma jednak obowiązku zawiadamiać jej o tym, że czekają na nią pieniądze po byłym kliencie.
Przewidziany w art. 56 prawa bankowego limit obowiązuje niezależnie od liczby posiadanych rachunków bankowych. Jeżeli więc dana osoba złożyła dyspozycję na wypadek śmierci w kilku bankach, to łączna suma wypłat nie może przekraczać dwudziestokrotności przeciętnych pensji.
Ustalenie, czy zmarły klient złożył zapisy bankowe w różnych instytucjach, jest jednak bardzo trudne. Dlatego banki decydują się coraz częściej na odbieranie od swoich klientów oświadczeń o tym, że nie złożyli wcześniej takich dyspozycji u konkurencji.
Pozwala to im uniknąć odpowiedzialności wobec spadkobierców za bezprawną wypłatę wkładu oszczędnościowego.

Podstawa prawna
Ustawa z 29 sierpnia 1997 r. – Prawo bankowe (Dz.U. z 2002 r., nr 72, poz. 665 z późn. zm.).